Spór między Activision a Infinity Ward nabiera rumieńców
Wygląda na to, że Activision faktycznie miało pewne podstawy by zwolnić szefów Infinity Ward - Vince'a Zampellę i Jasona Westa i to wbrew temu co mówi ich prawnik. G4 dotarło do wewnętrznej notatki firmy, z której dowiadujemy się, że Activision szuka w Infinity Ward dokumentów nt postępowanie obu panów, podejrzewając nawet pewną formę kolaboracji z wrogiem, że posłużę się wojskową terminologią. O co chodzi?
07.03.2010 | aktual.: 13.01.2016 16:04
Oczywiście nikt nie może potwierdzić autentyczności tych doniesień, więc należy traktować to jako plotkę. Z notatki wynika jednak, że korporacja poszukuje m.in. dokumentów świadczących o:
- potencjalnym rozerwaniu w Infinity Ward i tworzeniu nowych spółek powiązanych z IW, włączając w to nie tylko komunikację z pracownikami IW, oraz iż West i Zampella formowali nowe, niezależne od Activision Studio,
- tym że West i Zampella komunikowali się z konkurencją Activision, włączając w to (lecz nie tylko) Electronic Arts.
Bardzo poważne zarzuty jak widzicie. Warto w tym miejscu nadmienić, że West i Zampella założyli Infinity Ward po tym jak znudziło im się robienie kolejnych części Medal of Honor, czyżby zatem historia zatoczyła koło?
Activision zdążyło też wyrazić zawód z powodu pozwu obu panów, który nazwało bezpodstawnym, ale to najmniej istotne dla sprawy. Bardzo ciekawie natomiast wyglądają zawirowania wokół nazwy Modern Warfare z jakimi mieliśmy do czynienia przed premierą Call of Duty: Moder Warfare 2. Najwyraźniej już wtedy między deweloperem i wydawcą nie działo się dobrze. Przypomnę jeszcze tylko, że w złożonym pozwie przeciw Activision West i Zampella domagają się odzyskania od Activision praw do marki Modern Warfare.