Spokojnie, Uncharted 4 nie zatraci charakteru serii

Spokojnie, Uncharted 4 nie zatraci charakteru serii

Spokojnie, Uncharted 4 nie zatraci charakteru serii
marcindmjqtx
04.08.2014 17:19, aktualizacja: 05.01.2016 15:32

Tak, zwiastun z E3 był troszkę mroczniejszy niż wcześniej, a sama gra może być ostatnim odcinkiem przygód Drake'a, ale autorzy uspokajają.

Przy okazji The Last of Us studi Naughty Dog pokazało swoje inne oblicze. Żarty się skończyły, a jeśli pojawiały się jednolinijkowce to tylko po to, by na chwilę dramat rozgrywający się na ekranie troche zelżał. Do dramatycznych przygód Joela i Ellie to pasowało, ale osobiście nie chciałbym, by oznaczało to, że Drake nagle przestanie być lekkodusznym zawadiaką, którego znamy i lubimy. Na szczęście wcale się na to nie zanosi:

Uncharted to zupełnie inna marka, która podoba się ludziom z zupełnie innych powodów(...)Nie wydaje mi się, by The Last of Us wyznaczało nowy ton wszystkich naszych przyszłych gier. Oznaczałoby to odizolowanie wielu fanów Uncharted, więc chcemy by dalej była to lekkoduszna przygoda. To słowa Evana Wellsa, którym mogę tylko przyklasnąć. Aczkolwiek zamiast słów naprawdę wolałbym już konkrety. Ich brak na E3 mocno mnie rozczarował, a teraz okazuje się, że i zaprezentowany zwiastun nie do końca oddawał ducha gry. No to kiedy zobaczymy najnowsze oblicze Drake'a? Jeśli Nathan nie odwiedzi Gamescomu będę zawiedziony.

Wells twierdzi, że choć ton opowieści się nie zmieni, to dzięki pracom nad The Last of Us nauczyła się bardzo wiele i na pewno zobaczymy to w Uncharted 4. Proszę, proszę, proszę, by chodziło mu w tym miejscu o to, na co uwagę zwracał Anthony Newman z Naughty Dog w rozmowie z nami:

Chcieliśmy stworzyć bardziej dynamiczne i wciągające starcia. Zachowanie i decyzje podejmowane przez SI wrogów nie są oskryptowane - są podejmowane dynamicznie w zależności od tego, co się dzieje, poszczególni przeciwnicy mogą próbować nas otoczyć. Chcieliśmy też stworzyć zachowania, które pozwolą graczom na bardziej taktyczne wybory w trakcie walki, no i pokazać, że przeciwnicy to również ludzie. Dlatego można odwracać ich uwagę np. rzuconą butelką, oni zaś rozpoznają martwe ciała oraz próbują zastawić pułapkę. Największym wyzwaniem było zbalansowanie dwóch rzeczy - inteligentnej, zachowującej się po ludzku SI oraz potrzeby stworzenia grywalnej, dającej frajdę gry. Walka w trzeciej części Uncharted była przenudna. Możecie rzucać we mnie czym chcecie, ale zdania nie zmienię. Gdyby w A Thief's End znalazła się jakaś część systemów z tego elementu The Last of Us, byłbym wniebowzięty.

[źródło: Eurogamer via Gamespot]

Maciej Kowalik

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)