Spoczywaj w pokoju, Vito
Sony kończy produkcję swojej zaniedbanej konsolki.
Stało się. Japoński gigant potwierdził wstrzymanie produkcji Vity oraz rychłe zaprzestanie produkcji kart, na których nabywaliśmy (czasem) gry. Oczywiście, padło również o „braku planów stworzenia następcy konsoli przenośnej”, a zatem dopóki Sony nie zdecyduje się na bezpośrednią dyskusję z Nintendo i Switchem, na rynku „kieszonsolek” pozostaje wyłącznie firma z Kioto. A podejrzewam, że taka zagrywka byłaby im obecnie zupełnie nie na rękę, skoro są zwycięzcami obecnej generacji „dorosłych” platform - muszą zadbać, by ta gigantyczna baza użytkowników przesiadła się na coś, co zagwarantuje domniemaną jakość next-genów.
To ważny moment dla wszelkich kolekcjonerów. Właśnie teraz powinniście nabyć używaną konsolkę i zebrać te 10-20 pudełek z pozycjami na wyłączność, które nigdy już nie opuszczą granic tej platformy. Uncharted: Złota otchłań, Tearaway (port na PS4 był właściwie odmienną produkcją), Killzone: Najemnik, Wipeout 2048, „złota” Persona 4. Ostrożnie jednak, bo wielu wydawców w ten czy inny sposób uratowało swoje dzieci z tonącego pokładu Vity. Chyba że po prostu - podobnie jak ja - lubicie mieć w groteczce taką małą półkę zarezerwowaną wyłącznie dla jednej, zapomnianej konsoli. Kto wie, ile to będzie warte dekadę później.