Spider-Man najlepiej sprzedającą się grą superbohaterską
Peter zamknął Batmana w Arkham City.
Z okazji trwającego Comic-Conu prowadzona przez Mata Piscatellę grupa NPD opublikowała ranking dziesięciu najchętniej kupowanych gier wideo o panach w pstrokatych rajtuzach i przy okazji odkryła, że produkcja Insomniac Games prześcignęła już dotychczasowego cesarza „gatunku”, Batmana: Arkham City. To akurat informacja, której można było się spodziewać, odkąd zobaczyliśmy wstępne wyniki sprzedaży Piotrka. Niemałe znaczenie ma tutaj filmowe uniwersum Marvela, gdzie co roku oglądamy już Toma Hollanda. Pracowałem rok w sklepie z grami, wiem, jak działa system skojarzeniowy rodziców oraz ile (wciąż!) grom pomagają filmy.
To ten - czerwono-niebieskie fajerwerki. Ale korzystając z okazji, zerknijmy na pozostałe dziewięć tytułów, znajdźmy ewentualne zaskoczenia i babole. Tym pierwszym są dla mnie obie odsłony Injustice (chociaż to dobre gry, zatem ekstra), tym drugim Spider-Man: The Movie. Ten od Treyarch z 2002, gdy mogli poprosić o inny tytuł do produkcji niż Call of Duty. Nie znosiłem już w czasach premiery. Mechanika z Pajęczaków Neversoftu na PSX-a przeniesiona w „realistyczną” (jak wtedy myślałem) oprawę ledwo działała. Cóż, małym wynagrodzeniem jest obecność kontynuacji na liście, bo do premiery dzieła Insomniac licencjonowana „dwójka” pozostawała najlepszą grą o Spider-Manie.
A jeżeli kogoś dziwi, że gry LEGO sprzedają się aż tak dobrze, to albo w nie nie grał (spory błąd, serio), albo… nie pracował w sklepie z grami. Och, żadnej serii tyle się nie napakowałem do kopert. Osobiście uśmiecham się też na Arkham Knighta w pierwszej trójce. Znam reputację domknięcia trylogii Rocksteady, ale starzy czytelnicy mogą pamiętać dziwnie pozytywną recenzję Polygamii. To byłem ja. Pierwszy prawdziwy hit AAA, który tutaj oceniłem. 2015 rok. Ciekawe, ile włosów miałem wtedy.
Statystyki pochodzą wyłącznie z rynku amerykańskiego, ale skoro mowa o superbohaterach, biorę je za „całkiem reprezentatywne”. Nie sądzę, by europejskie podium wyglądało inaczej. Przynajmniej dopóki nie wyjdzie gra o Białym Orle.