Space Marine: miażdzenie orczych łbów i inne takie
Na powierzchnię sieci wypłynęła pokaźna skrzynia wypełniona materiałami dotyczącymi Warhammer 40000: Space Marine. Co bardziej wrażliwi miłośnicy orków proszeni są o zamknięcie oczu.
13.08.2010 | aktual.: 06.01.2016 16:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wiele się mówiło o podobieństwach Space Marine do Gears of War, okazuje się jednak, że w produkcji Relic nie będzie można się chować za murkami czy innymi obiektami. Twórcy mieli dojść do wniosku, że Ultramarines nie należą do osób, które ukrywają się przed ostrzałem - raczej prą naprzód wyrzynając wszystko po drodze.
Dlatego też, poza strzelaniem, duży nacisk położono na walkę mieczem łańcuchowym, co też mogliśmy zobaczyć już w pierwszych materiałach. System będzie się składał z mocnych i słabych ciosów i komponowanych z nich kombosów.
Relic, uznani specjaliści od pchania na przód pecetowych strategii czasu rzeczywistego, chcą odegrać podobną rolę w konsolowych strzelankach. Jak powiedział Joystiq'owi Raphael Van Lierop, producent SM:
Wprowadzimy nowe konwencje i poprawki do znanych gatunków i kiedy już pogracie trochę, będziecie sie zastanawiać "jak to się stało, że inne gry nie miały tego wcześniej?" Zapowiedź odważna, ale na razie nie podparta żadnymi konkretnymi deklaracjami.
Jak widać na załączonych materiałach, gra jest całkiem krwawa i trudno oczekiwać, aby była inna. W końcu opowiada o przygodach wielkiego gościa w wielkiej zbroi z wielkim karabinem.
Gra ma mieć tryb dla wielu graczy, ale na razie nie zdradzono szczegółów. Premiera gdzieś w 2012 roku.
Poniżej krótki spacer po pokojach Relic, przeplatanych fragmentami rozgrywki w dobrej jakości. Sądząc po ilości figurek, ci goście nie przesadzają mówiąc, że są ekspertami od Warhammera 40K.
Konrad Hildebrand