Soul Calibur: Lost Swords za moment zaprosi was do walki

Za samą grę nie zapłacicie nic (możemy pominąć opłatę za łącze?).

Przyznanie się do fascynacji Soul Blade czy Soul Caliburem nie jest wielkim wyczynem. Jeśli powiem, że wolałem te gry od Tekkena i Virtua Fightera mogę kogoś wkurzyć, ale taka prawda. A wiecie czemu Soul Calibur w ujęciu free-to-play mnie nie kręci? To gra tylko dla jednego gracza. Autorzy próbują to kamuflować faktem, że swojego zawodnika będziemy mogli wysyłać na misje do innych graczy, ale każdy fan bijatyk wie, że nic nie zastąpi walki z żywym przeciwnikiem. Macie ochotę spróbować? W sumie czemu nie. Gra powinna niedługo pojawić się w europejskim PS Store.

Kto był Waszym ulubionym zawodnikiem? Mi do gustu najbardziej przypadł Mitsurugi.

[źródło: PS Blog]

Maciej Kowalik