Sorcery - move Wam, co za czary
Sorcery pojawiło się nagle i niespodziewanie na E3 i z miejsca zajęło pozycję "tej ciekawej gry wykorzystującej PlayStation Move, w której się czaruje". Na trwających właśnie targach Gamescom miałem możliwość bliższego przyjrzenia się produkcji studia Workshop.
19.08.2010 | aktual.: 07.01.2016 15:56
Tytuł Sorcery, oznaczający czarnoksięstwo, mówi właściwie wszystko - zadaniem gracza będzie kierowanie młodym czarodziejem i rzucanie różnorodnych zaklęć. Właściwszą nazwą byłoby chyba jednak Movery, bo jest to gra pomyślana od początku do końca pod nowy kontroler ruchowy Sony.
Potocznie nazywamy kontroler Move różdżką i w przypadku Sorcery jest to skojarzenie jak najbardziej poprawne - wymachując nią, gracze będą posyłać tornada w kierunku przeciwników, rysować przed nimi ściany ognia czy miotać magiczne pociski. Siła włożona w machnięcie będzie przekładać się na prędkość magicznej strzały, więc grać można zarówno relaksując się na kanapie, jak też stojąc - wtedy można wykonywać bardziej stanowcze ruchy. Z kolei aby wypić miksturę trzeba będzie odpowiednio różdżką potrząsnąć, aby wymieszać zawartość fiolki, a następnie wychylić ją, jakbyśmy wypijali ją duszkiem.
W przeciwieństwie do starych, dobrych czasów Black & White, nie trzeba będzie malować w powietrzu znaków czarów, aby je rzucić - zamiast tego jest wygodne i szybsze kółko umiejętności, które jest być może mniej magiczne, ale poręczniejsze. Wygoda jest wskazana, ponieważ czary będzie można łączyć. Co się stanie, jeśli w ścianę ognia puści się tornado? Ogniste tornado. A jeśli przez ścianę ognia puścimy lodową strzałę? Z drugiej strony wyleci woda.
Z kolei subkontroler odpowiada za poruszanie się. Aby rzucić potężny czar obszarowy, trzeba będzie z kolei podnieść obie ręce nad głowę i z energią skierować różdżkę w ziemię. Główną ideą twórców było ograniczenie roli przycisków do minimum, dlatego ze względu na naturę Move, główny bohater raczej nie będzie potrafił skakać. Może to jednak jeszcze ulec zmianie.
Gdy zapytałem, co z przedstawioną w Sorcery historią, usłyszałem najzupełniej szczerą odpowiedź, że twórcy dopiero nad nią pracują. Na razie byli skoncentrowani na zbudowaniu dokoła Move czarującej mechaniki, a teraz kombinują, jak stworzyć dokoła niej właściwą grę.
Z tego, co wiadomo już teraz, Sorcery opowiadać będzie o młodym chłopcu, który postanowi zostać najpotężniejszym czarnoksiężnikiem w okolicy. Historia ma sięgać po motywy z irlandzkiej mitologii i zostanie rozpisana na około 6-8 godzin gry, plus kilka dodatkowych na wypełnienie zadań pobocznych.
Czy Sorcery będzie więc RPG-iem? Nie do końca, elementy gry fabularnej mieć będzie - statystyki, punkty doświadczenia, różnorodne przedmioty i ubrania, ale raczej nie powinniśmy się spodziewać ważkich wyborów moralnych i rozgałęziających się zadań.
Warstwa graficzna gry ma się znajdować w bardzo wczesnej fazie, ale muszę stwierdzić, że już teraz bardzo mi się podoba. Docelowo, w Sorcery ma być znacznie więcej otwartych przestrzeni i gracze nie będą godzinami biegać po lochach.
Sorcery jest właściwie kierowane do wszystkich, tak jak filmy Pixara ma satysfakcjonować zarówno starych jak i młodych. Gra Workshop ma się ukazać na wiosnę 2011 roku w tradycyjnej, pudełkowej dystrybucji.
Zaprezentowana mechanika działa, oprawa graficzna sprawia sympatyczne wrażenie, pozostaje więc czekać, jaka też historia i wyzwania zostaną wokół tych podstawowych elementów obudowane. Młodzi czarodzieje są w modzie od czasów Ursuli Le Guin, więc na Sorcery czekam z niecierpliwością.
Konrad Hildebrand