Sony znowu tłumaczy się z liczby użytkowników PSN
Sony znowu tłumaczy się z liczby użytkowników PSN. Historia się powtarza i mamy praktycznie identyczny przebieg wydarzeń. Najpierw Microsoft mówi ile ma aktywnych użytkowników Xbox LIVE, po czym Sony podaje taką samą ilość dla PSN. Zaczyna to ciekawić dziennikarzy, bo w końcu PS3 jednak jest nieco mniej na świecie itd. Tak było przy 14 milionach użytkowników i tak samo jest teraz, przy 17 milionach. Wtedy pytał GameSpot, teraz pyta MTV . Co mówi Sony? O ile wtedy policzono razem rejestracje z PS3 i PSP, to teraz dodano do tego konta założone via www.
Dane z PSN (17 milionów i 2,1 miliona) zawierają ludzi, którzy założyli konta na PS3, przez stronę i PSP. Proszę zwrócić uwagę, że przy implementacji pojedynczego logowanie automatycznie połączono PSN ID z PlayStation Underground ID (które często były tworzone w tym samym czasie co pierwsze PSN ID) i policzono ponownie. Dodatkowo, ponieważ PSN do usługa darmowa, niektóre gospodarstwa domowe tworzą wiele kont, tak aby ojciec mógł mieć osobną listę znajomych, trofeów i statystyk niż na przykład jego córka. Potrzeba komentarza? Może niech starczy za niego wypowiedź z jednego z niezliczonych wywiadów Aarona (tym razem dla Kotaku ). Okazuje się, że dla Microsoft 17 milionów to liczba aktywnych użytkowników. Jaka byłaby liczona metodą Sony?
Ech... dużo większa niż te 17 milionów. Żeby postawić sprawy jasno - jesteśmy bardzo konserwatywni jeżeli chodzi o sposób w jaki przedstawiamy dane o naszych użytkownikach. To są aktywni użytkownicy. Jeżeli posiadają Xboxa 360 i nie są aktywni w przeciągu ostatnich 6 miesięcy to wykorzystujemy ponownie jego tag gracza i usuwamy konto. To prawdziwa liczba osób korzystających z naszej usługi. Myślę, że warto też zauważyć, że jeżeli porównacie to do PSN, to liczby, które tam znajdziecie dotyczą również osób, które po prostu mają PSP i kont zakładanych przez www. My tych zakładanych na stronie nie liczymy. Czy potrzeba pisać więcej? Jak widać, za pomocą danego zestawu liczb da się sporo udowodnić, nawet to, że tyle samo osób korzysta z PSN co Xbox LIVE. Dopiero potem, po doprecyzowaniu wychodzi, że jednak nie do końca, no ale na pewno na konferencji te liczby ładnie wyglądały. Nie to, żeby Microsoft miał w tym względzie zupełnie czyste sumienie, rzecz jasna.
Piotr Gnyp