Sony właśnie dostało potwierdzenie, że warto przenosić gry z PlayStation na PC
Jest nim sprzedaż Horizon Zero Dawn, która podobna jest do wyniku… Wiedźmina 3. Jeśli więc patrzycie na hitowe produkcje z PlayStation 4 czy PlayStation 5, warto mieć z tyłu głowy, że prędzej czy później trafią też na PC.
To się po prostu opłaca. Według analityków z firmy SuperData miesiąc wystarczył, aby pecetowy "Horizon Zero Dawn" trafił do 716 tys. użytkowników. A wcale nie mówimy o nowej grze - być może spora część pecetowców miała okazję sprawdzić produkcję jeszcze na PlayStation 4 (gdzie tytuł kupiło ponad 10 mln osób).
Analitycy podkreślają, że to podobny wynik do tego, jaki osiągnęła pecetowa wersja "Wiedźmina 3: Dziki Gon". Jasne, gra CD Projekt RED też była multiplatformowa, więc część nabywców "uciekła", ale "Wiedźmin" ma pecetowy rodowód, więc z tego powodu osiągnięcie "Horizon Zero Dawn" może szczególnie imponować.
Na tym nie koniec. Dzieło Guerilla Games niemal podwoiło wynik innego portu, który trafił z PS4 na PC. Mowa o "Death Stranding" Hideo Kojimy. Po dzieło kontrowersyjnego Japończyka sięgnęło "zaledwie" 477 tys. osób.
Na pewno cieszą się twórcy Final Fantasy XVI, których gra najpierw trafi na PS5, a potem również na PC. Ale podobnych głosów radości może być więcej. Widać, że taktyka, aby na pececie promować konsolę, może okazać się skuteczna. Ciekawe, dla jak wielu osób spotkanie z "Horizon Zero Dawn" skończy się kupnem PlayStation 5, gdzie zagrać będzie można "Horizon Forbidden West".