Sony wie jak wykorzystać Gwiezdne Wojny do promowania PlayStation
Pomysł prosty. Takie bywają najlepsze.
19.10.2015 | aktual.: 05.01.2016 14:52
Na samego Battlefronta mogę sobie trochę kręcić po becie głową, ale wciąż jest we mnie trochę dzieciaka, który po jednym seansie Nowej Nadziei od razu przewijał kasetę do początku i wciskał przycisk play. Mogę strzelać facepalmy oglądając teraz regularnie powtarzane w telewizji pierwsze (chronologicznie) odsłony sagi, ale trudno mi wyobrazić sobie, bym na grudniowym seansie Przebudzenia Mocy mógł spokojnie wysiedzieć w fotelu i oglądać film na chłodno. Na pewno nie za pierwszym razem.
Na lekcjach w szkole podstawowej zwykłem fantazjować o odbywających się w klasie pojedynkach X-Wingów i Tie Fighterów, więc jakże mógłbym nie mieć ciarek oglądając poniższą reklamę? Kapitalny filmik.
Maciej Kowalik