Sony rozdaje darmowe gry amerykańskim ofiarom ataku z 2011 roku

Pamiętacie jeszcze wielki atak na serwery Sony w 2011 roku? W jego następstwie do amerykańskiego sądu wpłynął pozew zbiorowy przeciwko japońskiej firmie. Teraz w końcu możemy zobaczyć jego efekty. Rozpoczęło się wysyłanie zadośćuczynień do pokrzywdzonych na terenie Stanów Zjednoczonych.

Sony rozdaje darmowe gry amerykańskim ofiarom ataku z 2011 roku
2

W wyniku ataku, do którego doszło w połowie 2011 roku, w ręce hakerów wpaść mogły informacje o nawet  24,6 miliona kont. Wśród nich imiona i nazwiska, adresy, numery telefonu, nazwy kont i hasła do nich. I chociaż, jak podkreślało Sony, wszystkie te dane pochodziły z nieaktualnej bazy sprzed ponad czterech lat i nic nie wskazywało na to, by naruszone zostały również informacje aktualne, to cała sprawa mocno odbiła się na reputacji firmy.

Od tamtego czasu robi ona wszystko, by odbudować swój wizerunek i zaufanie graczy. Do części z tych działań, takiej jak opisywane rozdawanie darmowych gier, została zmuszona procesem sądowym.

W wyniku pozwu zbiorowego, który wpłynął do amerykańskiego sądu na krótko po kwietniowych atakach, na początku zeszłego roku Sony uruchomiło stronę, na której pokrzywdzeni mogli zgłaszać się po rekompensatę. Uprawnieni byli do niej wszyscy, którzy mieli aktywne konta PSN przed kwietniem 2011 (pod warunkiem, że są obywatelami USA - niestety wyroki tamtejszych sądów nie rozciągają się na cały świat). Wnioski można było składać do 4 września 2015.

Każdy z nich mógł w ramach zadośćuczynienia wybrać z listy grę na Playstation 3, PSP lub Vitę albo płatny temat do interfejsu konsoli. Dodatkowo ci, którzy byli w stanie wykazać, że ich dane faktycznie wpadły w niepowołane ręce, mogli liczyć na finansową rekompensatę w wysokości do 2,5 tysiąca dolarów.

Teraz, jak donosi serwis Playstationing, Sony rozpoczęło rozpatrywanie zgłoszeń i rozsyłanie kodów na gry. Poza przekazaniem poszkodowanym rekompensaty, japońska firma w wyniku ugody zgodziła się również pokryć wszystkie koszty procesu do łącznej kwoty 2,75 miliona dolarów.

Daje to więc przynajmniej nadzieję, że od tamtego czasu serwery Sony są znacznie pilniej strzeżone. Przynajmniej te, na których znajdują się dane graczy.

Obrazek z Uncharted 4: Kresu złodzieja umieszczony został przy tej informacji w celach wyłącznie ilustracyjnych, bez bezpośredniego związku z jej treścią. Ale czy na pewno?

Dominik Gąska

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne