Sony odetnie piratów od sieci
W zeszłym tygodniu PlayStation 3 otrzymało kolejną aktualizację oprogramowania, która ponownie nie przyniosła nowych funkcjonalności, a jedynie dodatkowe zabezpieczenia antypirackie. Wygląda na to, że tym razem skuteczne.
02.02.2011 | aktual.: 06.01.2016 14:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Najnowsze zabezpieczenie konsoli zawiera w sobie rootkit, ukryty fragment kodu, który sprawia, że Sony będzie miało wgląd w zawartość dysku konsoli. W sytuacji gdy ktoś będzie chciał to załatać, co nie będzie zbyt trudne, serwery Sony mogą odmówić mu zalogowania do PlayStation Network, sieciowej usługi, za pomocą której można grać z innymi ludźmi lub dokonywać zakupów w wirtualnym sklepie.
Jak pisze serwis Niebezpiecznik.pl, doprowadza to do sytuacji znanej z Xboksa 360. Piraci mogą sobie piracić, trudno będzie ich powstrzymać, skoro PlayStation 3 zostało złamane, ale zostaną odcięci od internetu. Co na pewno jest dobrą wiadomością dla wszystkich osób, którym hackerzy zdemolowali sieciowe rozgrywki w Call of Duty: Black Ops zaśmiecając grę hackami, z którymi nie był sobie w stanie poradzić Treyarch.
Tutaj dochodzimy więc do obecnego od dawna trendu przywiązywania graczy jak najmocniej do sieciowych usług: dodatki, rozszerzenia, specjalne jednorazowe kody, a przede wszystkim tryby sieciowej w każdej grze - wszystko to, oprócz chęci dostarczania graczom zabawy na różne sposoby (i zarobieniu na tym) jest też grą obliczoną na ograniczenie piractwa.
Jeżeli tyle rzeczy można znaleźć w sieciowych usługach, granie na piratach przestaje mieć większy sens. Na ile godzin w singlu starczy Call of Duty? W dłuższej perspektywie doprowadzi to do tego, że konsole będą musiały być stale podłączone do internetu, nawet podczas gry w trybie dla jednego gracza.
Sony walczy z piratami jak może, ale zainstalowanie rootkita w PS3 może się obrócić przeciwko nim. Gdy w 2005 roku w ramach wojny z piractwem muzycznym wydawane przez Sony BMG płyty instalowały na dyskach komputerów rootkity, narażające bezpieczeństwo danych użytkowników wybuchł skandal, z którego firma musiała wycofywać się rakiem. W tym wypadku niektórym może się nie podobać, że w ramach walki z piractewm firma zagląda w zgromadzone na dysku ich konsol fotografie lub filmy.
[via Niebezpiecznik]
Konrad Hildebrand