Jak widzicie Sony wzięło się ostro za promocję Killzone 2. Przykład pokazany na powyższym obrazku to Monachium, gdzie aktorzy przebrani za Helghastów wręczali przechodniom róże. Szkoda, że w grze nie byli tak uprzejmi, ale bardzo fajny pomysł na reklamę. W rozwinięciu macie jeszcze prostą walentynkę jaką przygotowało SCEA i rozesłało amerykańskim mediom. Nie wiem jak Wam, ale mi akurat idea krwawych walentynek średnio się podoba, więc tutaj Amerykanie się nie popisali.