Sony: 3D nie dla dzieci
Sony do tej pory wydawało się być liderem we wprowadzaniu obrazu 3D do świata konsol. To się może jednak zmienić wraz z premierą nowej konsoli przenośnej Nintendo 3DS, która ma zapewnić grającym trójwymiarowy obraz bez noszenia okularów. John Koller z Sony w rozmowie z IGN odniósł się do zapowiedzi sprzętu konkurencji w dość pokrętnym wywodzie.
W tym momencie najbardziej skupiamy się na 3D na konsolach. Nadarza się olbrzymia okazja dla PlayStation 3 z 3D. Zainteresowanie 3D ze strony sprzedawców i wydawców gier osiąga niespotykane dotąd rozmiary. Wiemy, że 3D na PlayStation 3 będzie hitem i na tym koncentrujemy nasze wysiłki. Nie należy się zatem raczej spodziewać PSP wyświetlającego obraz w nowej technologii. Jak widać w Sony to rozwiązanie zarezerwowane jest dla PS3. To jednak nie ten fragment uznałem za pokrętny, tylko ten dotyczący Nintendo:
Myślę, że musimy zobaczyć, co zrobi Nintendo z 3D na konsoli przenośnej. Siedzę w konsolach przenośnych od jakiegoś czasu i myślę, że to interesujący ruch ale chciałbym zobaczyć gdzie z tym dojdą z demograficznego punktu widzenia. Ośmio i dziewięciolatki grające w 3D to nieco naciągana teoria zważywszy na nasze badania. A zatem: na DS grają jedynie małe dzieci, a gry w 3D nie są dla nich przeznaczone. Nie bardzo tylko rozumiem dlaczego. 3D to taka dorosła technologia? Przynajmniej w kinie jak dotąd to głównie animacje dla najmłodszych ją wykorzystują i komercyjny sukces jednego filmu, z fabułą żywcem wyjętą z Pocahontas jakoś tego nie zmienia. Ja jak na razie 3D uznaje za gadżet, modę, ciekawy, ale niezbyt komfortowy efekt wizualny. Naprawdę nie rozumiem dlaczego miałby bardziej pasjonować dorosłych niż dzieci.