Poniżej znajdziecie wprowadzenie do drugiej (po treningowej) kampanii Wargame: Zimna Wojna:
Jedyny zgrzyt - gramy ZSRR i tłumimy rebelię. Jest to jednak zrozumiałe z powodu mechaniki rozgrywki. W końcu gracz musi mieć do dyspozycji jak najwięcej sprzętu, a nie tylko rebelianckie resztki. Przyznaję jednak, że jestem naprawdę miło zaskoczony obecnością polskiej mini-kampanii.
Jeśli zainteresowaliście się Wargame, to możecie obejrzeć powtórkę naszej relacji na żywo.