W przypadku gry kupionej w cyfrowej dystrybucji cały proces odbywa się w tle, do wersji UMD dołączono po prostu specjalne kody. Jeśli odkupicie taką grę z już wklepanym kodem będziecie musieli kupić nowy kod za 20 dolarów, inaczej nie pogracie przez PSN. W zasadzie zapobiega to bardziej rynkowi wtórnemu niż piractwu, chyba, że są tam jeszcze jakieś mechanizmy, o których nie wspomniano. John Koller z Sony mówi, że SOCOM to eksperyment, jeśli się sprawdzi więcej gier na PSP będzie korzystać z takich rozwiązań. Trochę przypomina to pomysły Electronic Arts.
[via IGN]