Sniper Ghost Warrior 3 ma nowy pomysł na pre‑ordery i season passy

Trzecia odsłona polskiej serii o snajperach to spora niewiadoma. Z jednej strony dwie pierwsze części robią marce złą reklamę, a z drugiej materiały promocyjne trójki i wszystkie doniesienia sprawiają, że trudno nie patrzeć na tę grę z nadzieją. Sam miałem okazję zagrać i bawiłem się zaskakująco dobrze. A teraz wiem nawet, że znacznie lepiej niż przy Sniper Elite 4, które wydaje się pozycją najzwyczajniej w świecie uboższą.

No to jak z tym Sniper Ghost Warrior 3 - wyjdzie czy nie wyjdzie? Hit czy kit? Niektórzy będą mogli zabawić się w pewnego rodzaju hazard, bowiem CI Games ogłosiło, że za zamówienie przedpremierowo gry na PC lub PS4 gracze otrzymają darmowy season pass. Ciekawa oferta, trzeba przyznać - dziwacznie akceptowalne połączenie dwóch elementów branży, których ogólnie się nie lubi. Zamówienia można składać choćby na oficjalnej stronie, gdy ta tylko znowu zacznie działać, bo aktualnie jest nieaktywna. Czyżby efekt dzikiej fali chętnych?

Jeśli gra okaże się dobra, ci, którzy zamówili ją przedpremierowo, będą do przodu kilka DLC wartych łącznie około 30 euro. Potwierdzona dodatkowa zawartość to dwa fabularne rozszerzenia (The Escape of Lydia i The Sabotage), dwie mapy do multiplayera, karabin snajperski McMillan TAC-338A, łuk bloczkowy i samochód terenowy. Jeśli jednak tytuł okaże się być na poziomie dwóch pierwszych części... No, to wtedy pewnie i 10 fabularnych DLC tego nie naprawi. To co, zaryzykujecie?

A może wcale nie trzeba specjalnie ryzykować. Jutro na PC rusza otwarta beta, będzie więc można samodzielnie przekonać się, czy CI Games faktycznie wyprowadziło serię z bagna. Do testów zapiszecie się tutaj. Premiery pełnej wersji spodziewajcie się natomiast 4 kwietnia. Fani snajpienia wcześniej mogą się też skusić na bardzo znajomego Sniper Elite 4, który wychodzi już w walentynki.

Jak pewnie zauważyliście, oferta darmowego season passa w ramach pre-ordera Sniper Ghost Warrior 3 nie dotyczy Xboksa One. Dlaczego? Dobre pytanie. Skierowaliśmy je do CI Games i jeśli otrzymamy odpowiedź, zaktualizujemy wpis.

Ciekawe czy inni deweloperzy podchwycą ten chwyt marketingowy?

Patryk Fijałkowski