Smoki biją latarki

Prezentacja edycji kolekcjonerskich dwóch zbliżających się wielkimi krokami tytułów sprowokowała dyskusję o możliwości porównania ich wartości. Dead Island i Skyrim, bo o nich mowa, to dwa zupełnie różne podejścia do kwestii edycji kolekcjonerskich. Czy jest więc możliwe prowadzenie sporu o wyższości jednej nad drugą?

marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Kolekcjonerka kolekcjonerce nierówna Bezpośrednią przyczyną dyskusji wewnątrz redakcji był obrazek, znaleziony w internecie, który możecie zobaczyć poniżej:

(kliknij aby powiększyć)

Nie jest to pierwsza próba zestawienia ze sobą kolekcjonerek. Porównania tego pokroju wracają jak bumerang przy okazji prezentacji co droższych i "uboższych" w zawartość wydań. Zwróćcie uwagę na użycie apostrofu, wrócimy do tej kwestii za moment. Zniesmaczeni fani próbują w ten sposób zwrócić uwagę, że ktoś kiedyś dał im znacznie więcej za przynajmniej tą samą cenę, a kiedyś nawet za mniej. Nie ma w tym niczego złego. Koniec końców wszyscy chcemy dostawać więcej za mniej. Niestety nie sposób ustalić czym jest więcej a czym mniej w świecie kolekcjonerek. Co spróbuję Wam udowodnić.

Waga kolekcjonerki...

Wróćmy do wspomnianych "uboższych" wydań. Autor porównania poświęca swoją uwagę na wyliczenie elementów znajdujących się w każdym z pudełek. Nie pokusił się o wyliczenie zawartości Dead Island, bo albo nie pasowało mu to do rozmiaru obrazka, lub zwyczajnie kosztowało by go to zbyt wiele pracy. Nieistotne. Wszyscy widzimy, że zarówno w przypadku Wiedźmina 2 jak i Dead Island mamy od czynienia z prawdziwym zatrzęsieniem gadżetów. Czego tam nie ma? Karty, smycze, scyzoryki, latarki, tampony.... wróć, tamponów nie ma. Dodatków jest tak dużo, że wydawca Skyrim powinien w pierwszej kolejności zapłakać, a potem przeprosić i czym prędzej dorzucić do pudełka karty, scyzoryk, latarkę, tamp... wiecie o co mi chodzi. Tak było by uczciwiej prawda?

Nieprawda. Zaryzykuję stwierdzenie, że Dead Island to kolekcjonerka wręcz stworzona dla odbiorców, którzy nie są kolekcjonerami i nie kupują kolekcjonerek. Jest to wydanie, którego zawartości nie sposób wymienić na jednym wdechu, a tym samym łatwiej usprawiedliwić przed samym sobą jej zakup; "bo przecież tyle dali!". Otóż w kolekcjonowaniu nie chodzi o to "ile", ale ''czego" dali. Nie odrzucam kwestii ceny, bo czynnik "za ile" również ma znaczenie, ale nim zajmiemy się za moment.

Wydanie kolekcjonerskie Dead Island jest wydaniem dobrym. I tyle. Składają się na to trzy aspekty; ładne pudełko, ścieżka dźwiękowa i koszulka. Wszystkie trzy elementy do filary wydań kolekcjonerskich. Pozostała zawartość to... śmieć. Koniec kropka. Wszystkie te gadżety, podejrzewam, zbliżone będą jakością do tych, które otrzymujecie bankach, sklepach czy stacjach benzynowych a noszą logo instytucji, w której się z znajdujecie. Może nawet będą pochodzić z tego samego źródła (patrzy w stronę Chin). Proszę więc odrzucić argument o praktyczności takich wydań. Że niby scyzoryk z tej edycji będzie tym, na którym będziecie polegać podczas następnej wyprawy na ryby, a latarkę schowacie na wszelki wypadek w bagażniku samochodu? Albo już macie lepszy sprzęt, albo nie powierzycie tak odpowiedzialnych zadań gadżetom reklamowym.

Otóż w kolekcjonowaniu nie chodzi o to, co z zawartości pudełka może się nam później przydać. W kolekcjonowaniu chodzi o to czego posiadanie sprawie nam największą przyjemność i co wzbogaci nasza kolekcję. Proszę więc nie przekonywać mnie, że; karty, scyzoryk, latarka i tampon "biją" smoka bo jest ich więcej. Po stokroć wole smoka i artbook ponad ten wór gratów.

...i jej cena Wróćmy do kwestii ceny. Po pierwsze: dla kolekcjonera stanowi ona sprawę drugorzędna. Nie nieistotną, ale nie najważniejszą. Żaden kolekcjoner nie wybierze kolekcjonerki nieciekawej tylko dla tego, że była tania. Po drugie: jakość kosztuje. Nie wiem kto jest odpowiedzialny za przygotowanie statuetki smoka w Skyrim, nie mogę więc ręczyć za jego wykonanie, ale mogę posiłkować się innym, niedawnym, przykładem. Kolekcjonerskie wydanie Mortal Kombat w wydaniu kolekcjonerskim (unboxing, recenzja) ze swoimi figurkami Sub-Zero i Scorpiona to przysłowiowy śmiech na sali. Inne wydanie z tego roku: Crysis 2 w edycji Nano (unboxing, recenzja). W pudełku figurka wykonana przez First 4 Figures. Firmę znana i rozpoznawaną. Oba pudełka miałem przyjemność dla Was otworzyć w potem dokładnie opisać. Wiecie więc, że miniatura z wydania Nano gry Crysis 2 była najładniejszą figurką z jaka miałem do czynienia w edycji kolekcjonerskiej. Skąd ta przepaść? Z różnicy w cenie sięgającej 250zł.

Ceny z księżyca Na koniec wróćmy do cen podanych przez autora ilustracji. Starczy powiedzieć, że to bzdura. Dead Island w wersji kolekcjonerskiej to wydanie zarezerwowane dla rynku polskiego. Jakie ma to znaczenie? Ano takie, że gdyby ta wersja ukazała się na rynku amerykańskim to nie kosztowała by $71. Wiedźmin 2 w wydaniu kolekcjonerskim kosztował w dniu premiery 229zł. Ta sama edycja w US dostępna była w cenie $129.99. Przy dzisiejszym, średnim kursie NBP $129.99 daje około 375zł czyli prawie 150zł więcej!

Sprowadzanie wydań kolekcjonerskich do stosunku cena/zawartość jest równie bezduszne co ocenianie gier pod względem stosunku cena/godziny gry i nie ma nic wspólnego z kolekcjonowaniem.

Nie zamówiłem edycji kolekcjonerskiej gry Skyrim bo mnie na nią nie stać, jej cena wykracza poza moje możliwości finansowe. Nie zamówiłem też Dead Island. Gdybym jutro wygrał w "totka" to złożyłbym zamówienie tylko na jedną z tych gier. Wam pozwolę zgadnąć na którą.

Marcin Jank

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne