Śmierć THQ: niezależne studio chce uratować markę Homeworld
THQ umarło. Co to oznacza dla fanów Homeworlda?
O śmierci THQ pewnie już słyszeliście. Jeszcze rok temu wydawało się, że to jeden z grupy największych wydawców na świecie. Tymczasem firma zbankrutowała i wyprzedała na aukcji wszystkie pozostałości po sobie. Tylko... czy aby na pewno wszystkie?
Nie - twierdzą twórcy z niezależnego studia teamPixel, przy THQ ciągle pozostała licencja kultowej kosmicznej gry Homeworld. Lata temu zrobiło ją co prawda Relic Entertainment, które zostało zakupione przez Segę, ale zdaniem teamPixel (to ważne - to nie są oficjalnie potwierdzone informacje) w skład transakcji nie weszła rzeczona marka.
W związku z tym twórcy z teamPixel postanowili założyć na indiegogo kampanię, na której zbierają wśród społeczności fundusze na wykupienie Homeworlda od THQ. Jeżeli uda im się to osiągnąć, chcą udostępnić grę na GOG.com i Steamie, wydać ją w wersji na urządzenia mobilne, a także zacząć prace nad Homeworld 3.
I na to wszystko potrzebują jedynie 50 tysięcy dolarów.
Czy można im zaufać? teamPixel to studio od ośmiu lat obecne na rynku, do tej pory nie zajmowało się jeszcze grami. Ale to jeszcze przecież go nie przekreśla. Większe wątpliwości budzi fakt, że nie mamy stuprocentowej pewności czy aby na pewno Homeworld pozostał przy THQ. Nie możemy też być pewni tego, że nawet jeśli tak jest, to markę uda się wykupić właśnie tym twórcom.
Niemniej, jeśli tęsknicie za Homeworldem, to możecie dorzucić się tutaj. Na razie zebrano niecały tysiąc dolarów, do końca akcji zostało 14 dni.
Tomasz Kutera