Smash 'N' Survive - Najgorsza gra 2012 roku. A mamy dopiero marzec...

Smash 'N' Survive - Najgorsza gra 2012 roku. A mamy dopiero marzec...

Smash 'N' Survive - Najgorsza gra 2012 roku. A mamy dopiero marzec...
marcindmjqtx
14.03.2012 12:59, aktualizacja: 08.01.2016 13:20

Wydaje się, że zapowiedź Twisted Metal przypomniała deweloperom, że gry z gatunku combat racing, kiedyś święciły nieliche triumfy. Niestety Smash N Survive to sklecona naprędce potwarz dla fanów tego gatunku.

Pozory nie mylą Autorzy po części przyznali to zresztą sami, zapowiadając dodanie sieciowego multiplayera w nadchodzących miesiącach. Mam jednak wątpliwości, czy ich praca ma jakikolwiek sens, bo tryb kariery i wyścigi na podzielonym ekranie raczej fanów tej produkcji nie przysporzą.

Już pierwszy wyścig dobitnie pokazuje, że mamy do czynienia z grą, którą autorzy pewnie nie będą chwalili się w CV. Zamiast walki na torze, mamy samotne zaliczanie na czas kolejnych punktów kontrolnych w wozie w zwrotności cegły. Wyssanie frajdy z brania zakrętów bokiem to duża sztuka, ale autorom nie należą się za to brawa. Liczyłem, że dalej będzie lepiej - wszak samouczki zwykle nie należą do najciekawszych elementów zabawy. Nie było.

Polygamia.pl - Smash 'N Survive gameplay trailer

Demolka Kampania oferuje różne rodzaje misji, ale zawsze i tak chodzi o polowanie na przeciwników w ten czy inny sposób. Przeszkadza w tym nie tylko fatalne sterowanie pojazdem. Wyobraźcie sobie, że w grze o taranowaniu innych pojazdów, każde zderzenie może oznaczać wariację panikę silnika fizycznego i niezrozumiałe dachowanie czy utknięcie w elementach otoczenia. Jak można tak zepsuć coś, co miało być sensem całej zabawy?

Do tego każde zderzenie powoduje spowolnienie czasu. Na spotkaniu projektantów gry stwierdzono pewnie, że fajnie byłoby z bliska pokazać uszkodzenia. Niestety, nikt nie powiedział tego grafikom. Powiedzieć, że Smash N Survive wygląda jak z minionej epoki, byłoby blędem. Na PS2 trafiło dużo, o wiele ładniejszych produkcji. Czyli w grze, w której chodzi o taranowanie przeciwników, każdy taki manewr wiąże się nie tylko z przegnaniem precz dynamiki i utratą kontroli nad pojazdem. W bonusie dorzucono jeszcze konieczność oglądania nieszczególnie atrakcyjnych scen w zwolnionym tempie... Genialnie!

Niestety nic tu nie działa tak, jak powinno i nawet różniste uzbrojenie zamontowane na autach nie zadaje tej regule kłamu. Bo jak tu celować, gdy sterowanie wznosi toporność na nowe poziomy, a gra wskakuje w slow-motion przy każdym dotknięciu innego auta? Dodam jeszcze, że choć możemy odblokowywać nowe pojazdy, to w żaden sposób nie można zmienić przypisanego im uzbrojenia. Niemożność sparowania ulubionego samochodu z bronią, którą najbardziej lubimy byłaby sporym rozczarowaniem, gdyby nie fakt, że Smash N Survive już wyleciało z mojego dysku i nigdy więcej jej nie odpalę.

Może bym o niej zapomniał, gdyby nie powodująca zawał serca muzyka, rycząca po najechanie na ikonkę gry w interfejsie PS3. To zresztą jeden z zaledwie dwóch utworów, jakie ta produkcja ma do zaoferowania i ostatni, bardzo głośny i wkurzający gwóźdź do jej trumny.

Werdykt Dla swojego dobra trzymajcie się od Smash N Survive z daleka. To niegrywalny gniot, na którego szkoda nie tylko waszych pieniędzy (47 złotych!), ale i czasu. Przestrzeżcie przed nią też znajomych. Będą wam wdzięczni.

Maciej Kowalik

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)