Słyszysz pukanie do drzwi? To mogą być detektywi od Take-Two, którzy poproszą, byś zaprzestał tworzenia moda do GTA V

Słyszysz pukanie do drzwi? To mogą być detektywi od Take-Two, którzy poproszą, byś zaprzestał tworzenia moda do GTA V
marcindmjqtx

10.11.2015 13:23, aktual.: 05.01.2016 14:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jeśli wierzyć słowom modera odpowiedzialnego za mod FiveM, tak się właśnie stało.

Niepokojąca szczypta klimatu noir wkradła się w scenę moderską GTA V. Twórca moda FiveM, który miał tworzyć alternatywny tryb sieciowy w GTA Online, gdzie gracze mogliby modyfikować swobodnie grę bez strachu o bana, zdradził, że odwiedziła go para detektywów zatrudnionych przez Take-Two, wydawcę GTA. Po co? Aby zmusić go do zamknięcia projektu.

Brzmi dosyć niewiarygodnie, prawda? Człowiek odpowiedzialny za FiveM umieścił na reddicie niniejsze oświadczenie:

Właśnie odwiedziła mnie para detektywów podająca się za osoby działające z ramienia Take-Two. Podali mi telefon, a na linii był ktoś z Anglii albo Stanów, albo skądkolwiek i chciał przedyskutować "jak mam zaprzestać mojej działalności związanej z Grand Theft Auto. Powiedział, że "wiedzą, jak było wcześniej z Activision i tym razem nie chcą mieszać w to prawników", ale "sprawdzili już swoje prawa i są całkiem pewni swojego punktu widzenia i nie zaakceptują żadnego innego rozwiązania niż zaprzestanie przeze mnie prac nad modem. Ach, moi goście "nie mogli też ujawniać żadnych rozmów z innymi deweloperami modyfikacji" i nie chcieli rozmawiać o ogólnych prawach moderskich, ponieważ to "dotyczyło tylko mojego przypadku". Pryznali też, że przejrzeli mój kod źródłowy. Co ciekawe, nie jest to jedyne zgłoszenie. Autorzy innego sieciowego moda - GTA: Multiplayer - mieli podobne kłopoty. Jak można przeczytać z oficjalnej strony moda:

Take-Two Interactive Inc. skontaktowało się z nami i poprosiło, żebyśmy zaprzestali prac nad GTA: Multiplayer, ponieważ z ich punktu widzenia nasz mod rywalizuje z ich biznesem. (...) Widziemy wyraźnie, że to mogłoby nie tylko zaszkodzić nam, twórcom, ale i przysporzyć wam bana na Social Club. Nie chcielibyśmy być za to odpowiedzialni. Zawsze szanujemy prawa autorskie innych i nie zamierzamy przestawać. Byliśmy w kontakcie z Rockstar Games i studio nie miało z naszym modem żadnego problemu. Musicie jednak zrozumieć, że Take-Two Interactive Inc. jest wydawcą, a Rockstar Games tylko deweloperem. GTA: Multiplayer zostało zatem anulowane. Nie dziwi mnie, że Take-Two może mieć problem z modami, które zaburzają tryb sieciowy lub tworzą alternatywny, który zabiera potencjalnych graczy, ale historia z detektywami wydaje się przekroczeniem pewnej granicy. Trudno jednak orzec czy na pewno jest prawdziwa, a jeśli tak - czy para dżentelmenów rzeczywiście została zatrudniona przez Take-Two.

Tak czy inaczej w życie fanów GTA wkradło się trochę GTA.

[źródło: Eurogamer]

Patryk Fijałkowski

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl