Słowo-klucz w Silent Hill: Downpour to bezradność
Najnowsze obrazki z kolejnej części Silent Hill pokazują, że miasteczko nie straciło swojej atmosfery i w dalszym ciągu nie znajduje się na szczycie listy wakacyjnych miejscowości wypoczynkowych. Tym razem zabłądzi do niego Murphy Pendleton - skazaniec, ocalały z wypadku przewożącego go autobusu. Myślicie, że można nazwać go szczęśliwcem?
24.01.2011 | aktual.: 06.01.2016 14:30
Z lektury Eurogamera możemy dowiedzieć się, że w Downpour nie znajdziemy bogatego arsenału. Podobnie jak w Shattered Memories ma nam nieustannie towarzyszyć uczucie bezradności. Tomm Hulett - producent gry wyjaśnia:
Strach to uczucie trudne do utrzymania. Shattered Memories stanowiło bardzo ważne doświadczenie w gatunku zdominowanym przez możliwość stania w miejscu i zabijania potworów - bezradność[...]Poprzednie gry z serii wyróżniała możliwość ucieczki od walki, ale w większości z nich (mówię o SH2) przeciwnicy byli banalnie prości do pokonania, więc nigdy nie uciekałem. Zabicie ich było sensowniejszym rozwiązaniem, bo nie trzeba było się o nich martwić. W Downpour stawka może wzrosnąć, a ucieczka może czasem być rozsądnym rozwiązaniem. Autorzy zapowiadają także więcej eksploracji miasteczka i mniej zamkniętych drzwi. Za czas poświęcony grze, gracze mają być nagradzani odkrywaniem historii niezwiązanych z głównym wątkiem. A jak wiemy Silent Hill ma ich do opowiedzenia mnóstwo.
Maciej Kowalik