Słowiańska podróż w czasie w The End of the Sun
Twórcy opublikowali właśnie 20-minutowy materiał z rozgrywki z komentarzem oraz przygotowują się do startu kampanii na Kickstarterze.
Widząc wczorajszy materiał z The End of the Sun, debiutanckiej gry polskiego, trzyosobowego zespołu, miałem nieodparte wrażenie, że już gdzieś słyszałem tę frazę… Dopiero później przypomniałem sobie, że chodziło mi o zeszłoroczne Close to the Sun, a sam tytuł gry Polaków oznacza Słońcakres (inaczej Noc kupały), co jest nazwą jednego największych słowiańskich świąt, w trakcie którego celebruje się przesilenie letnie.
The End of the Sun - Official Commented Gameplay - [ Fixed smooth version link in description ]
W trakcie rozgrywki gracz będzie mógł na własnej skórze doświadczyć jeszcze trzech takich świąt, co ma symbolizować każdą z przemijających pór roku. Nie oznacza to, że wydarzenia w The End of the Sun będą rozgrywać się przez okrągłe dwanaście miesięcy (choć nie byłoby to takie złe), bowiem główny bohater (Żerca) posiada moc podróży w czasie oraz wiedzę o Navi, tajemniczym wymiarze, w którym “kształtują się ludzkie losy”.
Z opisu wynika, że podczas odkrywania tajemnicy wioski, do której trafia główny bohater w pogoni za tajemniczym uciekinierem, dostaniemy trochę dowolności – informacja prasowa sugeruje “nieliniową historię”, ale najprawdopodobniej oznacza to tyle, że sposób i kolejność jej odkrywania zostaną oddane w ręce graczy. Sama opowieść będzie zaś najprawdopodobniej liniowym doświadczeniem z możliwymi wyborami modyfikującymi zabawę.
Będzie zatem trochę eksploracji (w końcu, co to za przygodówka bez odrobiny sznupania po kątach) i kilka zagadek logicznych, jednak to historia będzie grała tutaj pierwsze skrzypce. Na efekt końcowy przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, bowiem dokładna data premiery nie jest jeszcze znana (wstępnie mówi się o 2020 lub 2021 roku).
Gra w pierwszej kolejności ma pojawić się na komputerach osobistych z systemem Windows, Mac OS i Llinux (Steam), ale twórcy nie skreślają również konsol – wszystko zależy od tego, jak będzie przebiegać zbiórka na Kickstarterze.
Bartek Witoszka