Słodzisz?
Odstawmy w tym tygodniu strzelanie, krew, flaki i śmierć. Z okazji święta, o którym co drugi facet udaje, że nie pamięta, zmienimy temat na słodszy. Posypiemy cukier w Sugar, Sugar.
08.03.2011 | aktual.: 08.01.2016 13:22
Temat cukru jest jak najbardziej aktualny również z innego, mniej wesołego powodu. Kolejne kilogramy w błyskawicznym tempie znikają ze sklepowych półek - ludzie wykupują towar przed zapowiadaną podwyżką, kiedy to słodki kryształ kosztować ma astronomiczne pięć złotych. Na szczęście nad wirtualnym cukrem płakać nie trzeba, szczególnie jeśli rozsypuje się wszędzie, oprócz naczynia, do którego miał trafić.
Taka właśnie jest idea Sugar, Sugar. Z nieba leci cukier, a naszym zadaniem jest tak nim pokierować, by trafił w konkretne miejsce - a właściwie do konkretnego kubeczka. Prawidłowym byłoby użycie liczby mnogiej, bo naczyń jest kilka, a różnią się głównie kolorem. To oczywiście urozmaicenie gry, które każe jeszcze bardziej kombinować. Aby pomóc sypiącemu się cukrowi, rysujemy myszką ścieżki, po których ten podróżuje do celu. Oczywiście wszystko w akompaniamencie dość umownej fizyki.
Oprawa graficzna jest niezwykle skromna, szczególnie w porównaniu z niektórymi bardzo rozbudowanymi tytułami przedstawianymi w naszym flashowym cyklu. Bez wątpienia zabawę urozmaica zmieniające się tło planszy oraz wpadająca w ucho muzyka. Rozgrywka jest na tyle przyjemna, że można śmiało przymknąć oko na oprawę. Oczywiście to jedna z tych gier, która przez wszystkie oferowane etapy każe robić praktycznie to samo, dlatego nie zdziwię się, jeśli po pierwszej dziesiątce dacie sobie spokój. Warto jednak dojść do końca, szczególnie, że pomysł jest ciekawy, a zabawa odpręża.
Paweł Winiarski