Skyrim wygląda trochę jak Age of Conan

Oprócz mamutów ważną składową świata mają być smoki - zatrzęsienie smoków, które będą atakować znienacka przez cały czas naszej podróży. Zabicie bestii da nam nową zdolność - smoczy krzyk, który wykorzystuje mowę smoków, by zadać wrogom obrażenia np. "Yol Toor" - ognisty oddech, "Iiz Slen" - lodowe kryształy, "Strun Bah Qo" - burza piorunów. Inne będą spowalniać czas lub pozwalać nam na szybsze poruszanie.

Ponadto z ciekawostek, które wynotował Official Playstation Magazine - zmienia się system strażników. Nie będą już niepokonanymi, wszechwiedzącymi istotami, które wyśledzą Cię nawet na krańcu świata. Będą przypisani do swojego terenu, wiec jeśli popełnisz przestępstwo w jednym mieście, to jest szansa, że w drugim nikt nic o tym nie wie.

Potwierdzono także konie (a zbroje?), które mają być i zachowywać się jak konie. Pozwolą też na system szybkich podróży - za pomocą powozu będzie można wybrać się do dowolnej miejscowość już od samego początku gry. A jeśli odwiedzimy już dane miejsce, będzie można przeskoczyć do niego nawet bez pomocy transportu. Ciekawe czy da się jeździć na mamucie...

Ze stronnictw pojawi się Mroczne Bractwo (Dark Brotherhood), Gildia Złodziei, Gidlia Wojowników (The Companions) oraz Gildia Magów (The College of Winter's Hold). Mają wpływać na siebie nawzajem oraz na wątek główny.

W Skyrim pojawi się aż 60 tysięcy linii dialogowych. Na szczęście będzie też więcej aktorów, żebyśmy nie byli skazani na słuchanie w kółko tych samych głosów.

Olbrzymie reklamy The Elder Scrolls V: Skyrim w Los Angeles wskazują, że na E3 poznamy nowe szczegóły o tej grze.

Tu i tu większe wersje obrazków.

Paweł Kamiński

[PC Gamer]