Skutki koronawirusa odczuwa również branża growa
Najbliższe tygodnie pokażą, jak ważnym punktem na mapie są Chiny.
Oficjalne przypadki zachorowania na wirus 2019-nCoV w Wuhanie potwierdzono jeszcze na początku stycznia tego roku, jednak do teraz nie udało się opracować skutecznej metody leczenia, a koronawirus szybko stał się głównym tematem dla większości mediów na całym świecie. Choć jego śmiertelność jest stosunkowo niewielka (według najnowszych informacji mówi się o 360 ofiarach i ponad 17 tysiącach zarażonych w Chinach), jego mutacje mogą być wyjątkowo groźne, a sam wirus rozprzestrzenia się bardzo szybko. Wszystko przez to, że wirus może zostać przekazany dalej jeszcze zanim nosiciel odczuje jego pierwsze skutki. Władze zalecają szczególną ostrożność, a w wielu regionach wprowadzono stan wyjątkowy.
Nintendo już teraz zaczyna szacować, że produkcja Switcha w Chinach nie będzie tak wydajna jak dotychczas – w niedawno opublikowanym raporcie kwartalnym wspomina o tym prezes firmy, Shuntaro Furukawa. Niestety brak konkretnych danych w tym temacie.
Riot Games i zarząd League of Legends Pro League podjęło w tym temacie mniej drastyczne kroki i przełożyło jedynie część rozgrywek odbywających się w Chinach – mowa o drugiej serii meczów, które planowo miały rozegrać się piątego lutego. Podobnie, jak w przypadku Overwatch League nowa data nie została jeszcze ujawniona.
Tegoroczna Taipei Games Show, na którym miano pokazać materiały z Cyberpunka 2077, The Last of Us 2 czy remake’u Final Fantasy VII również zostało odwołane, a nowa data została wstępnie ustalona na połowę 2020 roku. Biorąc pod uwagę, że w podobnym okresie ma miejsce E3, szacuje się, że ze względu na brak zainteresowania wystawców i dużych wydawców, Taipei Games Show 2020 nie odbędzie się w ogóle.
Bartek Witoszka