League of Legends jest grą darmową, na którą można nie wydać ani złotówki. Serio. Za każdy mecz gracz nagradzany jest wirtualną zwaną IP, za którą może odblokować dostęp do nowych postaci w grze a także runów, które mogą pomóc w meczu.
Proces zbierania IP trwa. Za wygrany mecz otrzymuje się około 150 IP, odblokowanie nowego czempiona kosztuje 6300 IP. Dla mnie, jako w miarę regularnego gracza w LoLa, oznacza to, że byłem w stanie odblokowywać nowe postacie średnio raz na dwa-trzy tygodnie.
Niecierpliwi mogą więc kupić za prawdziwe pieniądze drugą walutę League of Legends, Riot Points, której nie dostaje się granie. Oprócz czempionów, za RP można kupić też nowe kostiumy (skiny), które zmieniają ich wygląd, gdyby podstawowy Wam się znudził. Dostępne są także dopalacze, które mogą zwiększyć liczbę zdobywanych IP lub punktów doświadczenia (maksymalny poziom konta to 30, normalnie grając można go osiągnąć w trzy-cztery miesiące).
Czyli:
- za IP możemy kupić czempionów, strony na runy i runy
- za RP możemy kupić czempionów, strony na runy, dopalacze i kostiumy
Riot Points można kupować na kilka sposobów, ale jeśli chcemy płacić kartą płatniczą, to są dostępne w następujących paczkach:
Jak widać opłacalność konkretnych paczek nie jest drastycznie różna. Na potrzebę przyszłych wyliczeń przyjmijmy, że najczęściej kupujemy RP w paczkach za 80 złotych.
Serwis Reign of Gaming wyliczył, że kupienie wszystkich dostępnych w grze skórek to wydatek rzędu 248950 RP. W przeliczeniu na złotówki daje to 5532 złotych.
Skórki nie są konieczne do gry, ale jeśli chcielibyśmy poznać wszystkich czempionów (których ogarnięcie wszystkich w zadowalającym stopniu to przygoda na długie miesiące) i chcielibyśmy zdobyć do nich dostęp szybko, to musielibyśmy wydać 61390 RP. Czyli 1364 złotych.
Tak też, jeżeli nie graliście wcześniej w League of Legends i chcielibyście, z tajemniczych powodów, kupić sobie w tej grze wszystko co jest do kupienia, potrzebowalibyście 6896 złotych. Cenę tę można nieco zbić rozkładając zakupy w czasie i czekając na okresowe promocje.
To dużo, jak na darmową grę.
Inna sprawa, że każda osoba grająca w League of Legends powie, że nie obchodzi jej odblokowanie wszystkiego. Ma kilka ulubionych postaci i to do nich kupuje skórki.
Źródło: Reign of Gaming
Konrad Hildebrand
