Skoro gogle VR nie tanieją, zrobią to karty graficzne
Konkretnie to karty AMD, bo producent zaprezentował na PC Gaming Show całą linię kart z serii RX. Faktycznie będzie tanio.
14.06.2016 18:49
Jakiś czas temu AMD pokazało Radeona RX 480 – opartą na architekturze Polaris kartę, która zachowując przystępną cenę pozwala korzystać z gogli wirtualnej rzeczywistości pokroju Rifta czy Vive’a. Wczoraj natomiast, podczas konferencji PC Gaming Show, prezes firmy Lisa Su zaprezentowała dwie jeszcze tańsze karty mogące nieźle namieszać na rynku.
RX 470 ma zapewnić płynną grę w rozdzielczości 1080p, wymagając przy tym mniej prądu niż odpowiednik z poprzedniej generacji, a jednocześnie osiągając niemal 3-krotnie lepszą wydajność energetyczną. Wszystko w cenie oscylującej wokół 125 – 150 dolarów.
Drugi model – RX 460 – jest jeszcze mniejszy, wymaga mniej mocy i mniej się grzeje. Teraz ciekawostka, otóż AMD dedykuje tę kartę e-sportowi. Maluch ma bez problemu pociągnąć gry typu League of Legends czy StarCraft II (też mi wyczyn), a przy tym być bardzo cichy, choć jeśli kiedykolwiek byliście na takich rozgrywkach to wiecie, że mielenie wentylatorów to ostatnie, co słychać na scenie.
Posunięcie dobre. Gogle są ciągle drogie i na razie nie zapowiada się, żeby miały potanieć (choć to z czasem nastąpi), a przecież to tylko część zestawu do wirtualnej rzeczywistości. Potrzeba jeszcze naprawdę mocnego komputera, a według badań AMD 84% graczy jest gotowa przeznaczyć maksymalnie 300 dolarów na modernizację. RX 480 z sugerowaną ceną na poziomie 200 dolarów pasuje tu idealnie.
A skoro przy korzystaniu z gogli jesteśmy, firma pokazała też swoją wersję komputero-plecaka do VR. Wspólnie z Alienwarem pokazano naprawdę zgrabny zestaw pracujący właśnie pod kontrolą „czterystaosiemdziesiątki” i zapewniający swobodę poruszania się.
Polaris RX 480 GPU reveal and VR Alienware Backpack E3 2016
To jednak nie wszystko, bo AMD mocniej wchodzi w segment procesorów i zintegrowanych układów graficznych. Na razie Lisa Su nie zdradziła zbyt wielu szczegółów poza tym, że procesory mają mieć 8 rdzeni i 16 wątków, a cała architektura oparta jest o proces 14 nanometrów. Co ciekawe, APU, czyli właśnie zintegrowane układy o nazwie kodowej Raven Ridge, są na tyle wydajne, że bez problemu poradzą sobie z nowym DOOM-em, co zresztą pokazano na konferencji. Całkiem nieźle, jak na „integrę”.
Bartosz Stodolny