Skoro Blizzard olewa konsole, to ktoś musi zapełnić niszę - np. The Incredible Adventures of Van Helsing

Action RPG od studia Neocore można rozpatrywać z dwóch perspektyw, zależnie od platformy, na którą trafia. Na PC na pewno zyska kilku fanów, ale będzie tylko jeszcze jednym hack'n'slashem do walki o tron. Natomiast na Xboksie może z wyskoku na tym tronie wylądować.

Skoro Blizzard olewa konsole, to ktoś musi zapełnić niszę - np. The Incredible Adventures of Van Helsing
marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Nie oszukujmy się bowiem - The Incredible Adventures of Van Helsing jest wzorcowym przedstawicielem gatunku hack'n'slash. Wystarczy rzut oka na dolny pasek z umiejętnościami, maną i życiem oraz kilkoma innymi przyciskami, by nie mieć wątpliwości, o co chodzi - o hordy potworów zalewające ekran i dzielnego łowcę, który będzie je trzebił, zbierając doświadczenie i coraz to lepszy sprzęt.

Jednakże w wypadku takich gier diabeł (ha!) tkwi w szczegółach. Van Helsing ma kilka rozwiązań, które odróżniają go od innych tytułów tego typu. Steampunkowa stylizacja sprawia, że nasz bohater sprawnie posługuje się zarówno pistoletem, jak i mieczem oraz czarami - ma też osobny przycisk do szybkiego przełączania się między bronią palną a sieczną. Każda ma oczywiście swój zestaw umiejętności (trzy drzewka: meelee, ranged i magic), a szybkie przełączanie i używanie umiejętności pozwala robić efektowne kombosy. Do tego, każda umiejętność ma 3 dopalacz, z których każdy ma 3 poziomy - włączamy je sobie na bieżąco, różnicując ich poziom i otrzymując różne efekty. Co daje. 3x3x2x... dużo możliwych kombinacji. Do tego dochodzą jeszcze "punty szału" ("rage points") zdobywane za skuteczną walkę, które pozwalają nam mocniej dopakować każdą z umiejętności. Brzmi to skomplikowanie i w czasie prezentacji nie od razu mogłem się połapać, ale jak w każdym h&s - praktyka czyni mistrza i już po chwili byłem w stanie zamrozić największego z zakapiorów, porazić resztę prądem, po czym doskoczyć z mieczem, nim na dobre odtajał. A do tego są jeszcze dwa potężne czary, z których jeden pozwoli na chwilę zatrzymać czas.

Nie samą walką człowiek żyje - twórcy obiecują nam ciekawą fabułę, gdzie ważnym elementem będzie sarkastyczna i dowcipna narracja wyrazistego głównego bohatera. Ma być szelmą i zawadiaką, który się potworom nie kłania. Dla kontrastu dostanie towarzysza - ducha pewnej znanej damy, który również nie będzie mu szczędzić złośliwych komentarzy.

Warto też zwrócić uwagę na lokacje z gotyckimi kościołami, masywnymi kamienicami i pogrążonymi w półmroku ulicami były wzorowane na ulicach Budapesztu. Już teraz są bardzo klimatyczne, pomalowane w przygaszone kolory i spowite mgłą. Przyznam, że grafika zrobiła na mnie dobre wrażenie, choć grałem dopiero we wczesną wersję alfa. Szczególnie podoba mi się pomysł na potwory łączące w sobie cechy magii i maszyny, steampunka i fantasy - jak elektryczne wilkołaki czy monstra Frankensteina z miotaczami ognia. TIAoVH ma swój styl, nikogo zbytnio nie kopiuje.

No i największa atrakcja - zarówno wersja na pecety jak i konsole Xbox 360 wyposażona jest w tryb kooperacji dla nawet 4 osób. Który już działa i jest całkiem miodny. Nie ma co prawda wyboru klas - wszyscy bohaterowie są Van Helsingiem, czyli członkami tego samego zakonu zabójców, a będzie można lekko dostosować ich wygląd, no i przede wszystkim zestawy umiejętności, co sprawi, że każdy będzie mógł pełnić inną rolę w drużynie.

Skoro jesteśmy przy konsolach, to sprawdziłem sterowanie padem i jest intuicyjne - jedna gałka odpowiada za ruch, druga za podświetlanie przeciwników, a przyciski za kanonadę umiejętności. Działa to sprawnie, szybko przyzwyczaiłem się po przesiadce z klawiatury i myszy (typowych jednak dla h&s).

The Incredible Adventures of Van Helsing ma trafić do cyfrowej dystrybucji w nie za wysokiej cenie, wystarczy tylko na 7 do 10 godzin. Ale będzie pierwszą częścią trylogii, której kolejne odcinki mają pojawiać się co pół roku. Pierwszy na przełomie 2012/13 roku.

Paweł Kamiński

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne