Jakoś o tak o nich przycichło. Znikli nagle ze sceny, sfrunęli z ust graczy, przygaśli. Można pomyśleć, że odeszli na zawsze, że pożegnali się ze światem żywych. Ale nie... oni są wieczni. Adam Małysz i Dobra Gra. POWRÓT SYNÓW MARNOTRAWNYCH Pierwszy wrócił Małysz. Na konkursie wfińskim Kuopio latał lepiej niż się tego spodziewał. W pierwszym turnieju bezapelacyjnie zajął pierwsze miejsce, w drugim wypadł ciutkę gorzej, ale i tak zmieścił się na podium. Oba jego występy oglądało w naszym kraju średnio po 7 milionów telewidzów. Każda z gazet codziennych poświęciła Małyszowi co najmniej 1 stronę. Małyszomania trwa więc w najlepsze. 10 grudnia do kiosków na terenie całej Polski trafi najnowsze wydanie Dobrej Gry! Tym razem jej twórcy nie zaskoczyli graczy, oferując kontynuację Skoków narciarskich 2001, z o oczko wyższą cyferką w tytule i zbliżoną ceną - niecałe 20 zł. Gra, oprócz nowego podtytułu (Polskiego zwycięzcę zastąpiło Polskie złoto), doczekała się szeregu ulepszeń. Za najciekawsze z nich uważam komentarze w wykonaniu - uwaga! - Dariusza Szpakowskiego i Włodzimierza Szaranowicza. Obaj panowie świetnie bawili się na nagraniach, pozostawiając za sobą ślad w postaci ponad 500 kwestii. Na samplach, które miałem okazję przesłuchać, brzmieli niemal identycznie jak w telewizji. Miałem wrażenie, że rozpieram się właśnie na fotelu i wgapiam w ekran, na którym Wąsik frunie po zwycięstwo. Tym samym pomysł Manty, by do lokalizacji Polskiej guli zatrudnić Mateusza Borka, został zakasowany i zrolowany niczym zużyty dywan. W Skokach narciarskich 2002 pojawi się 72 zawodników z całego świata (m.in. Schmitt, Harada, Ahonen, Kasai i... Małysz), a także regulowany poziom trudności, pozwalający dostosować rozgrywkę do potrzeb gracza. Autorzy gry przygotowali też 4 nowe skocznie. W grze pojawi się więc aż 20 obiektów (średnich, dużych i mamucich, m.in. w Harrachovie i Planicy, gdzie Goldie skoczył kiedyś równo 225 metrów), podobnych do oryginalnych jak 2 krople wody. Dość ciekawie zapowiadają się zmienne warunki pogodowe (deszcz, śnieg, mgła) oraz moduł woskowania nart z około 30 dostępnymi rodzajami smarowidła. Oba te czynniki mają mieć wpływ na odległość skoku, będzie więc trzeba przyłożyć się do nich jak do matury. Niewielkim zmianom uległa też oprawa graficzna. Poprawiono model lotu, dorzucono odrobinę szczegółów, zadbano o reprezentacje narodowe plus ich aktualne składy. Nie zabrakło też rozbudowanej encyklopedii, pełnej faktów i zdjęć z najważniejszych wydarzeń w historii skoków narciarskich. MAŁYSZ CZY SCHMITT? Najwidoczniej problem ten nurtuje nie tylko kibiców po obu stronach Odry, ale i twórców omawianej gry. Czemu? W Polsce już dziś mówi się o Skokach Narciarskich 2002 jako o nowej produkcji z Adamem Małyszem na czele. I słusznie, bo podobizna tego znakomitego zawodnika pojawi się na okładce. Tymczasem Niemcy zobaczą RTL Skispringen 2002 mit Martin Schmitt. Tą samą grę, tyle że z innym panem na froncie. Ciekawe... Mam jedynie nadzieje, że polskie złoto będzie w Salt Lake City rzeczywiście polskie. PS. Zamieszczone obok screeny publikujemy na zasadzie exclusive!
Skoki Narciarskie 2002: Polskie Złoto
Skoki Narciarskie 2002: Polskie Złoto
Michał Zacharzewski