Singstar: Polskie Hity - recenzja
Gra Chyba każdy w swoim życiu miał chociaż raz do czynienia z grą karaoke, więc wyjaśnianie, że chodzi o dobrą zabawę przy śpiewaniu znanych hitów wydaje mi się bezcelowe. SingStar jako seria miał już około miliona części... No dobra - przesadziłem, ale naprawdę wyszło ich całkiem sporo i co roku nie obędzie bez kilku specjalnych wydań poświęconych konkretnego rodzajowi muzyki czy też zespołowi. Polacy długo czekali na pierwszego SingStara na PS3 z polskimi piosenkami, ale w końcu się udało i tym razem mamy cały krążek zapchany naszymi, rodzimymi utworami. Żadnych kompromisów, czyli 25 utworów na PS2 i 30 na PS3. Ta recenzja ma za zadanie skupić się na doborze utworów i ocenie, czy SingStar: Polskie Hity faktycznie nadaje się na imprezę, gdy wpadną znajomi, czy może nadal będziemy musieli siedzieć przy SingStar: Lata 80-te. Gracz Tutaj nie mam wątpliwości - to może być naprawdę każdy, kto nie boi się chwycić za mikrofon i choćby zanucić. Najważniejsze, że na płycie znalazły się same polskie kawałki, co oznacza, że w końcu nie trzeba będzie wcielać się w jakieś angielskie gwiazdy, tylko będziemy mogli wcielić się w nasze, rodzime ikony muzyki rozrywkowej. Dzięki temu nie powinniście mieć problemów z zachęceniem do gry osób, które są bardziej wstydliwe. W końcu każdemu z nas zdarza się słuchać radia. W dodatku nie wierzę, żeby znalazł się Polak, który nie wie, co to za zespół Feel.
Rozgrywka Tutaj również nie mam się, nad czym rozwodzić, bo od kilku edycji możliwości SingStara w zasadzie nie uległy zmianie. Każda osoba, która interesuje się tą serią karaoke od Sony będzie z marszu potrafiła wymienić odpowiednie tryby rozgrywki. Jednakże, dla osób, które po raz pierwszy zaczynają swoją karierę wokalną, napiszę, że są to: śpiewanie solo, w duecie, pojedynek oraz wielka bitwa, w której dwie drużyny (maksymalnie czteroosobowe) rywalizują ujawniając swój talent. Możemy również wykorzystać kamerkę PS Eye/Eye Toy do stworzenia naszego wirtualnego teledysku, choć w opinii mojej i znajomych dużo lepiej się śpiewa się do oryginalnego wideo.
Dodatkowo na PS3 mamy takie bajery jak możliwość nagrania własnego śpiewu, wideo lub zrobienia fotek kamerką i wrzucenia ich na serwer SingStara, gdzie budowana jest społeczność graczy. To jednak jest mniej ważne przy fakcie, że SingStar na PS3 podobnie jak Guitar Hero czy Rock Band ma swój sklep, gdzie możemy zakupić pojedyncze piosenki. Niestety na razie nie doczekaliśmy się jakiegokolwiek polskiego utworu, ale baza zagranicznych artystów jest już dość spora i wydaje mi się, że bez problemu każdy znajdzie w niej coś dla siebie.
Ach i warto odnotować, że gra jest po polsku. Niby w przypadku gier karaoke nie ma to wielkiego znaczenia, ale ponieważ jest to produkt skierowany po części dla graczy niedzielnych, to jednak uważam, że to ważne.
Oprawa Graficznie nic się nie zmieniło, czyli nadal mamy rewelacyjny i przejrzysty interfejs oraz teledyski w SD. Tak, wiem, że może nie jest to idealna sytuacja, ale przy śpiewaniu zwracamy uwagę na lecące słowa, a nie zawracamy sobie głowy jakimś tłem, identycznie jak w Guitar Hero. Niestety w przypadku dwóch utworów nie udało się uzyskać oryginalnych teledysków, ale lepiej oglądać zamienniki, niż gdyby miały one zostać zastąpione jakimiś gorszymi kawałkami.
Przejdźmy zatem do muzyki, czyli tak naprawdę najważniejszego punktu tej recenzji. Tutaj oczywiście trudno mówić o obiektywizmie, bo w końcu każdy ma swoje ulubione gatunki muzyczne i co innego lubi nucić pod nosem. Ważne jednak, że SingStar z założenia jest grą imprezową, czy to na zabawę zakrapianą czy po prostu, gdy na chwilę wpadną znajomi. Na pewno nie jest to produkcja skierowana do samotnego gracza. Stąd też ocenie poddaję raczej jak te kawałki potrafią rozruszać ludzi i rozkręcić zabawę, a nie fakt, że zabrakło jakiejś wschodzącej gwiazdy.
Jak na każdej płycie są utwory lepsze i gorsze. Totalną czołówką jest tutaj Feel, który do wersji na PS3 załapał się, aż z dwoma kawałkami ("No pokaż na co Cię stać" oraz "A gdy jest już ciemno") i choć nie przepadam osobiście za twórczością Piotra Kupichy, to trzeba postawić sprawę jasno: to są hity do śpiewania. Dziewczyny zapewne polubią się z Eweliną Flintą ("Żałuję") oraz Patrycją Markowską ("Jeszcze Raz"), a wszyscy pośpiewacie przy takich utworach jak „Ślad" Kombii czy też "Stacja Warszawa" Lady Pank. Miło, że pojawiła się też grupa Strachy na Lachy, ponieważ kawałek "Dzień dobry, Kocham Cię" zdecydowanie się wyróżnia na troszkę masowym tle. Nie mogło również zabraknąć wykorzystania rapometru, który pojawi się w piosenkach Mezo oraz Libera.
Jedyny poważniejszy zarzut, jaki mam dotyczy raczej składanki jako całości, a nie konkretnych utworów, które są mniej przyjemne w śpiewaniu. Chodzi oto, że sporo z tych kawałków jest wręcz za spokojnych i odrobinkę czuć, że Sony musiało silić się, by wynaleźć utwory naprawdę dynamiczne i przy okazji niepodchodzące pod czyste Disco Polo. Tutaj właśnie stanę w obronie Mandaryny i "Ev'ry Night", bo choć można uważać, że nie ma ona talentu, to akurat w Singstarze sprawdza się doskonale. Piosenka jest szybka, z dobrze wyczuwalnym rytmem i tekstem, który nawet po angielsku nie brzmi specjalnie problematycznie i to jeden z najdynamiczniejszych kawałków Polskich Hitów.
Werdykt Pamiętam jak przy pierwszej zapowiedzi mnóstwo osób ostro skomentowało listę piosenek mówiąc, że co to w ogóle jest i jak to można śpiewać. Ja jednak powiem Wam, że właśnie o to chodzi, że to nie muszą być jakieś wielkie dzieła, ale ważne jest, żeby się je dobrze śpiewało i chociaż kilka razy usłyszało. Niby to źle zabrzmi, ale Feel był chyba najczęściej wybieranym kawałkiem podczas długich imprezowych testów SingStara: Polskie Hity. Po Prostu jest tam szybko wpadająca w ucho melodia i łatwe słowa, czyli wszystko co trzeba, by się wczuć. Tak, jak natomiast wspominałem wydaje mi się, że polscy artyści lubują się w powolnych utworach, co troszkę przeszkadza w rozkręcaniu imprezy. Mimo wszystko całkiem dobrze oceniam ten debiut polskiego Singstara na PS3, bo choć można się sprzeczać czy są to hity, to jednak potrafią zachęcić nawet najbardziej nieśmiałych do zabawy. No i oto właśnie chodzi!
PS Pełną listę piosenek znajdziecie tutaj.
Jak recenzowałem: Większość utworów ograłem (ze znajomymi lub rodziną) kilka lub nawet kilkanaście razy w wersji na PS2. Później przeniosłem się na PS3, aby sprawdzić dodatkowe 5 utworów oraz funkcjonalność dostępną jedynie na PS3.