Sim City + Steampunk + Cthulhu = ????

W Clockwork Empires gracz dostanie zadanie wybudowania miasta w alternatywnej, steampunkowej wersji historii. Na dodatek doprawionej szczyptą mocy nadprzyrodzonych typowych dla twórczości Lovecrafta.

Trzeba będzie zbudować kolonie. Zapewnić mieszkańcom dach nad głową. Utrzymanie. Święty spokój. Ochronę przed podniebnymi piratami i morskimi stworami. Demonami. Gracz będzie mógł projektować swoje własne budynki. Modować grę. Rywalizować ze swoimi znajomymi, lub współpracować przy tworzeniu jednego miasta.

Co najważniejsze, twórcy chcą, aby gra była trudna. W rozmowie z PC Gamer kilkukrotnie powołują się na Dwarf Fortress wierząc, że "przegrywanie może być fajne". Miasto będzie targane więc wieloma przeciwnościami losu, a mieszkańców nie powinno się spuszczać z oka. Twórcy za przykład podają naukowców, którzy mogą pracować nad zleconymi przez gracza projektami, ale pozostawieni bez kontroli zanurzą się w mroczne sztuki i przywołają demony etc.

Poprzednia produkcja Gaslamp Games to Dungeons of Dredmor, interesujące i zabawne podejście do gier typu rougelike. Symulator miasta to rzecz znacznie bardziej ambitniejsza, więc tym bardziej jestem ciekaw, co też wymyślą.

Przewidywana data premiery nie jest jeszcze znana.

Źródło: PC Gamer, Gaslamp Games

Konrad Hildebrand