Sierpień miesiącem Pokemon GO, Fortnite’a i… Dungeon Fighter Online?
Zbroja dla konia to przy tym małe piwo.
Wydawać by się mogło, że najlepiej zarabiającymi tytułami są te, o których najwięcej się pisze lub ogólnie, przewijają się we wpisach na branżowym Twitterze. Tymczasem rzeczywistość, jak to zazwyczaj w tego typu sytuacjach bywa, jest znacznie bardziej zaskakująca, a przy tym jakby prostsza. Tak jest i tym razem - najnowszy raport grupy SuperData, który dotyczył szeroko pojętej dystrybucji cyfrowej - DLC, mikrotransakcje, abonamenty, jak i detaliczna sprzedaż - gier wideo na PC, konsolach i platformach mobilnych przynosi kilka niespodzianek.
Okazuje się, że poczciwa brać pecetowa wydała w sierpniu najwięcej (przypominam, że mówimy tu tylko o dystrybucji cyfrowej) na Dungeon Fighter Online, czyli (jak podpowiadają Internety) stworzony przez koreańskie studio Neople beat'em up skrzyżowany z MMORPG. Drugie i trzecie miejsce są już nam, graczom europejskim, bardziej znajome, bowiem należą kolejno do League of Legends i World of Warcraft. Wysoka pozycja tego ostatniego tytułu nie powinna nikogo dziwić, biorąc pod uwagę premierę Classica. Graczom nie straszne były kolejki, problemy techniczne czy nawet ataki DDoS, wszyscy byli spragnieni klasycznego doświadczenia World of Warcraft.
Mimo że Pokemon GO swoją premierę miał już trzy lata temu, to właśnie tegoroczny sierpień był dla gry najlepszym okresem. Tytuł wygenerował 176 milionów dolarów, do czego przyczyniły się wyjątkowo dobra pogoda, która sprzyjała spacerom, a także regularne aktualizacje.
Z kolei na konsolach cieszyć może zaskakująco wysoka pozycja Fire Emblem: Three Houses. Jeśli jeszcze ktoś miał wątpliwości, jak wielką premierą była produkcja Intelligent Systems, to teraz chyba przejrzał na oczy i zaczął bić pokłony przez Switchem (ja tak właśnie zrobiłem). Z kolei pierwsza trójka to “klasyka” - Fortnite, Call of Duty: Black Ops IIII (wiem, jak uwielbiacie ten zapis :*) i GTA V.
Grafika na dole przedstawia pełne zestawienie.
Bartek Witoszka