Siedemnastolatka tak dobrze gra w Overwatcha, że padła ofiarą gróźb i oszczerstw
Smutna historia miała miejsce w Korei.
Kiedy w grze coś nam zbyt długo nie wychodzi, lubimy krzyczeć w monitor, że komputer oszukuje. Kiedy przegrywamy w grze sieciowej, zazwyczaj stwierdzamy, że gramy a) z warzywami, b) przeciwko robotom. Podobna sytuacja miała miejsce podczas koreańskiego turnieju Overwatcha Nexus Cup - tam niestety sprawa wymknęła się spod kontroli.
Dziewczyna znana jako Gegury grała Zaryą tak dobrze, jej ruchy były tak precyzyjne, a ogarnianie mapy tak imponujące, że została posądzona przez przeciwną drużynę - a konretniej graczy o nickach ELTA i Strobe - o korzystanie z nielegalnego oprogramowania. Rozżaleni przegrani byli tak przekonani, że mają do czynienia z oszustką, że zgłosili ją do koreańskiego oddziału Blizzarda i powiedzieli, że jeśli się mylą, zrezygnują z zawodowego grania.
Sprawy poszły niestety w jeszcze gorszym kierunku - grożono Gegury i obrażano ją. Po kilku dniach koreański oddział Blizzarda orzekł jednak, że dziewczyna jest niewinna. Sama zainteresowana postanowiła wystąpić przed kamerą i udowodnić wszystkim, że nie oszukuje i jest po prostu bardzo dobra. Podczas streamu siedemnastolatka dała popis świetnych umiejętności, które zawstydzają teraz wielu graczy specjalizujących się w graniu Zaryą.
[오버워치] UW Artisan 게구리 개인화면 플레이(overwatch)
W wywiadzie po transmitowanej rozgrywce miała na twarzy maskę, co jest zrozumiałe, biorąc pod uwagę groźby, z którymi musiała się mierzyć. Rozpłakała się, przyznając, że w ciągu ostatnich dni żyła w ogromnym stresie, a i podczas streamu poszłoby jej lepiej (no tak, bo ciąg 27 zabójstw bez ani jednej śmierci to ewidentny brak formy), gdyby nie presja. Dobrze jednak, że historia skończyła się dobrze i teraz dowiadujemy się o Gegury w kontekście tego, że jest niezwykle uzdolnionym graczem. Jej współczynnik zwycięstw przy 420 rozegranych meczach wynosi 80%, a KDA sięga 6,31.
W trakcie tej małej afery siedemnastolatkę mocno wspierała inna dziewczyna z jej drużyny. Akaros na powyższym materiale grała Genjim; tak się składa, że jest też znana jako jeden z najlepszych koreańskich Death Knightów w WoW-ie. Sama Gegury zamierza wkrótce zacząć regularnie streamować swoje gry. Z kolei dwójka rywali, którzy ją posądzali, dotrzymała słowa i z jakiegoś powodu zrezygnowała z zawodowego grania. Może przytłoczyły ich umiejętności Gegury? Chodzą pogłoski, że jeden z nich po przegranym meczu groził dziewczynie, że jeśli oszukuje, to przyjdzie pod jej dom z nożem. Jeśli to rzeczywiście prawda, to zdecydowanie lepiej dla e-sportu, że taka postać go opuści. Ktoś powinien też chyba przebadać takiego pieniacza i nim solidnie potrząsnąć.
Jaki jest tego morał? Że dobro zawsze zwycięża, prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, a jeśli ktoś Wam spuszcza łomot w necie, to nie musi być od razu botem. Należy też brać pod uwagę, że po prostu świetnie gra. Przypominali o tym ostatnio twórcy Rainbow Six Siege, jednocześnie jednak podkreślając, że za jakąkolwiek nielegalną działalność grozi natychmiastowy, stały ban. Warto pamiętać, że w samym Overwatchu po banie nic nie da kupno kolejnego egzemplarza gry, założenie nowego konta czy nawet zmiana adresu IP. Oszukujesz, to wypadasz na zawsze. I bardzo dobrze.
Patryk Fijałkowski