Siedem minut, które sprzedały mi Far Cry 3

Tegoroczne E3 nie rozpieszcza nas ilością niespodzianek, ale kilka perełek da się wygrzebać. Far Cry 3 nie jest żadną nową marką, dlatego Ubisoft nie bawił się mydlenie oczu trailerami i pokazał 7 minut rozgrywki, które sprawiły, że już dziś pakuję plecak na wycieczkę. Dlaczego? Już wyjaśniam, co mnie kręci.

marcindmjqtx

Tajemnica Nienazwana wyspa na morzu indyjskim (czy też raczej wyspy, bo Dan Hay zdążył już powiedzieć o jedno zdanie za dużo) sama w sobie nie jest szczególnie porywającym miejscem na przygodę. Jakkolwiek dziwnie by to brzmiało, zwiedziliśmy już takich zakątków sporo przy rozmaitych okazjach i nie są one już tak egzotyczne, jak chcieliby twórcy. Dlatego w Far Cry 3 znajdziemy coś jeszcze - tajemnicę i wszechobecne szaleństwo.

Czy tłumaczyłem ci już, czym jest szaleństwo? Gadka wariata? Być może, ale informacja, że Vaas już raz zabił Jasona - głównego bohatera gry - stawia to pytanie w nieco innym świetle. Wiecie, taki jeden serial o wyspie, na której działy się dziwne rzeczy, był niedawno całkiem popularny...

Wolność Konrad Hildebrand: Na pierwszy rzut oka rozgrywka w Far Cry 3 kojarzy mi się z pierwszą częścią, co jest chyba naturalną rzeczą - to jedna i ta sama seria, tak ma być. To, na co liczę, to otwarty świat, w którym mógłbym podejść do widocznego na filmiku helikoptera z każdej strony. Ale też, aby więcej było w nim takich scen, jak "rozmowa" z psychopatą, który wrzuca głównego bohatera do jeziora. To ogień z wodą, ale może uda się połączyć te dwa elementy.

Far Cry to już w zasadzie synonim wolności eksploracji otwartego świata. Z realizacją bywało różnie, ale autorzy zawsze mieli ten sam cel - dać graczowi swobodę wyboru tego, jak chce przeżyć swoją przygodę. Nie inaczej będzie w "trójce". Na filmiku widzimy, że Jason radzi sobie nie tylko z aparatem fotograficznym.

Są zwykłe ciche zabójstwa, są też nieco bardziej wyrafinowane, gdy Jason zabija przeciwnika jego własnym nożem albo bezceremonialnie skacze na niego z ostrzem gotowym do wbicia w pierś. Ale jeśli bardziej niż przekradanie się pomiędzy przeciwnikami kręci nas zalanie ich gradem ołowiu, również ku temu znajdą się odpowiednie środki. Mam nadzieję, że nie zabraknie zastawiania na swoje ofiary wymyślnych pułapek. W końcu to dżungla - wiele filmów uczyło nas, że improwizacja to połowa sukcesu.

Jednak w Far Cry 3 wolność nie będzie oznaczała tylko braku specjalizacji Jasona w jednym rodzaju eliminowania wrogów. To też eksploracja, która według zapewnienia Dana Haya ma dawać graczowi mnóstwo satysfakcji z odkrywania nowych miejsc. Pokazany na filmiku fragment gry jest pewnie jej początkiem, stąd jego liniowość. Możecie być pewni, że później Jason zostanie spuszczony z fabularnej smyczy. Produkcji tej ma przyświecać znane już od dawna motto gier z otwartym światem: jeśli to widzisz, to możesz tam pójść.

Brutalność Ubisoft się nie patyczkuje i sukcesywnie atakuje nas nieprzyjemnymi widokami. Na początku są to bandyci znęcający się nad bezbronnymi mieszkańcami zaatakowanej wioski, by w końcu przeprowadzić egzekucję. Potem - gdy Jason ze związanymi rękami i nogami zostaje wrzucony do podziemnej jaskini wypełnionej wodą - gorączkowym próbom poluzowania więzów martwymi oczami przyglądają się inne ofiary. Im ta sztuka się nie udała. Również ciche zabójstwa wzbogacone są sugestywnymi efektami dźwiękowymi i bryzgającą krwią. To nie będzie gra dla dzieci. Na szczęście ja się już do nich nie zaliczam. Przynajmniej wiekowo...

Waszym zdaniem Kolokwialnie rzecz biorąc, ja jestem zajarany. Wielu z Was też, co widać chociażby w naszym sondażu, w którym Far Cry 3 walczy łeb w łeb z nową konsolą Nintendo w kategorii "Najmilsza niespodzianka".

Pod poprzednią notką znalazło się też kilka wpisujących się w to komentarzy:

Główny czarny charakter niezły psychol, gra wygląda świetnie. bunch:

Na pewno tak to już wyglądać będzie w grze, nie jest to materiał specjalnie na E3. Zauważyłem też ciekawą eliminację wrogów z użyciem ich własnej broni. Chwalę też to, co było w poprzedniej części, to, czego NIE MA ŻADNA INNA GRA - widzialną interakcję z otoczeniem. apt:

Wygląda fajnie. Mam nadzieję, że będzie nam dane eksterminować przeciwników na naprawdę wiele, wiele sposobów. swenor:

Nagła zmiana fotografa w najemnika - kompletna bzdura, poza tym gra wygląda bardzo ładnie, niezła grywalność, wstęp rewelka jak dobry thriller. Sceptyków również nie brakuje

Ta, jak będzie tak samo nudny jak dwójka, to dziękuję. froget67:

Ja tam podchodzę do tego bardzo sceptycznie, jak dla mnie czuje równie dużą lipę jak w przypadku dwójki, dlatego u mnie FC3 jest skreślony. Jak można było zrobić jedynkę tak genialną, a kontynuacja to jedna z najgorszych w historii? Do roboty Nawet najlepsze pierwsze wrażenie jest bowiem obciążone brzemieniem rozbudzonych wyobrażeń. Uwielbiam gry z otwartym światem, dające graczowi swobodę w wyborze "zabawek", więc gdybym mógł, poleciałbym do sklepu już dziś. Brawo Ubisoft - krótkoterminowy cel osiągnięty. Teraz trzeba tylko upewnić się, że kolejne prezentacje nie będą gorsze i nie zepsują świetnego pierwszego wrażenia. I tak aż do momentu premiery gdzieś w 2012 roku...

Maciej Kowalik

Źródło artykułu:Polygamia.pl
publicystyka360ubisoft
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.