Shoot the Zombirds - rozdziobią nas zombiekruki i zombiewrony [recenzja]
A kiedy zombieptaki przylecą zabrać Twoje dyniodzieci, to co zrobisz? Staniesz na wysokości zadania?
Na czym to polega: Tytuł Shoot the Zombirds mówi wszystko. Trzeba strzelać z kuszy do nieumarłych ptaków, które próbują porwać nasze dynio-dzieci. Gramy do wyczerpania bełtów lub porwania wszystkich dzieci, bełty odzyskujemy za trafienie w ptaszyska.
Co mi się podoba: Prostota sterowania. Przeciągnij i wypuść bełt. Łatwizna. Nie jest jednak powiedziane, czy trafisz - potrzebne jest wyczucie i celne oko.
Szaszłyki. Nabicie kilku ptaków na jeden bełt sprawia dziwną satysfakcję...
Oprawa. Mamy początek lata, ale Shoot the Zombirds na moment przeniosło mnie w ponury, ponury i jakże chłodniejszy październik. To typowa halloweenowa gra, która przypomina, że na zewnątrz nie musi być zawsze 30 stopni gorąca.
Co mi się nie podoba: Mój doświadczony przez życie Samsung Galaxy S kilku krotnie zaciął się podczas ładowania gry. To bardziej jego wina niż Zombirds, ale jeśli macie nieco starsze telefony - uważajcie.
Kiedy warto w to zagrać: Kiedy masz serdecznie dość panoszących się po osiedlu gołębi. Shoot the Zombirds przynosi chwilę beztroskiej i bezkrwawej ulgi. Poza tym, dobrze wiemy, że gołębie coś knują. Więc gdy pewnego dnia ich zombieapokalipsa wreszcie ruszy z kopyta, będziemy przygotowani.
Shoot the Zombierd dostępne jest na iOS (0,99 $) i na Androidzie (za darmo)
Konrad Hildebrand