Serious Sam wraca. Szykuje się "poważna" rozwałka
Nie powiem, że czekam, ale zagram z rozkoszą
Z Poważnym Samem relację mam długoletnią. Pierwszy suchar w debiucie i już czułem, że zostaniemy kumplami. Pamiętacie? Pustynia, piramida, piasek. Sam dzielnie brnie przed siebie, dzierżąc naładowaną dubeltówkę. Nagle, zza wydmy wybiega drący się w niebogłosy, bezgłowy kamikaze. Strzał, żart, a potem totalna demolka.
https://youtu.be/urzVVW0ZS-U
Mijają lata i u nie-tak-dalekiego kuzyna Duke Nukem nic się nie zmieniło. Serię nadal przygotowują szaleni Chorwaci z CroTeam, nadal nie chodzi o nic innego, jak tysiące (dosłownie) wrogów wbiegających pod lufę Sama i bezkompromisową jatkę na ekranie.
Serious Sam 4 - A Classic Returns August 2020
Czwarta odsłona przygód Serious Sama ma nadejść w sierpniu. Początkowo trafi na Steama (pojawiła się nawet cena w przedsprzedaży: 142,99 zł) i Google Stadię. Konsolę muszą poczekać do 2021 r., co niespecjalnie dziwi bo twórcy wypracowali system (o nazwie Legion), który pozwala na wygenerowanie – uwaga – 11 tys. przeciwników podczas jednej batalii. Wątpliwe, by obecna generacja poradziła sobie z takimi liczbami.
Serious Sam 4 - Legion System
Arsenał ma być przebogaty, wróci opcja używania dwóch broni jednocześnie, nie zabraknie też obowiązkowej armaty.
Serious Sam 4 - Serious Weapons
Wrogów będzie cała masa, pojawią się wśród nich starzy znajomi Sama (z rozkrzyczanymi kamikaze na czele), ale Chorwaci zrobili też miejsce dla debiutantów. Eksterminacji będzie można dokonywać samotnie lub w czteroosobowej kooperacji.
https://youtu.be/gwMmIsWpnCQ