Serial Cleaner i Sony podpisują umowę. Będzie z tego serial?
To już drugi raz, kiedy Serial Cleaner wpada w oko amerykańskiemu producentowi.
03.08.2020 | aktual.: 03.08.2020 09:38
Pomysł na grę "Serial Cleaner" budził ciekawość od pierwszy zapowiedzi. Główny bohater nie miał bowiem walczyć ze złem świata, a sprzątać miejsca krwawych porachunków mafijnych. "Główny bohater nie tylko nie dysponuje żadną bronią palną – nie ma w ogóle sposobu na obezwładnianie czy jakiekolwiek pozbywanie się patrolujących teren wrogów" – pisał w swojej recenzji Dominik.
Gra ukazała się trzy lata temu, pracowało nad nią ok. 12 osób w krakowskim studiu iFun4all. Z czasem twórcy zmienili nazwę na DrawDistance i już pod tym szyldem świętowali milion sprzedanych kopii. - Od razu sprostuję, że nie sprzedaliśmy tego miliona w pełnej cenie – tłumaczył Michał Mielcarek, prezes studia na łamach Polygamii. - Gdyby tak było rozmawiałbym z Tobą z jakiejś egzotycznej wyspy <śmiech>. Natomiast nawet jeśli “Serial Cleaner” był rozdawany, to zawsze w ramach abonamentów czy rzeczy, które były w jakiś sposób dogadywane z wydawcą. Nigdy nie wydarzyła się sytuacja, w której nie dostaliśmy za grę pieniędzy.
Czytaj też: Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o "Serial Cleaners". Opowiada Michał "Mielu" Mielcarek
Dziś pasmo sukcesów uświetnia kolejna wiadomość.
Draw Distance podpisał umowę z Sony Pictures Television Inc. Jej przedmiotem jest udzielenie amerykańskiemu producentowi na wyłączność prawa opcji do nabycia autorskich praw majątkowych najpopularniejszej gry Draw Distance - "Serial Cleaner". Co to oznacza? Sporą szansę na telewizyjną adaptację polskiej produkcji.
- "Serial Cleaner" ma ogromną szansę, by już wkrótce trafić na ekrany. Wszystko za sprawą podpisanej umowy z amerykańskim partnerem – Sony Pictures Television Inc. Jej warunki są bardzo podobne do tych, które ustaliliśmy ponad rok temu z "Legendary". Choć tamta współpraca nie przyniosła efektów i umowa wygasła, to czujemy, że jeszcze nigdy nie byliśmy tak blisko stworzenia serialu, jak dzisiaj. Wszystko dlatego, że Sony chce stworzyć serial animowany – wspomina Mielcarek.
Serial Cleaner Trailer
Zgodnie z podpisaną umową Sony Pictures Television Inc. przysługuje prawo opcji nabycia na wyłączność autorskich praw majątkowych gry "Serial Cleaner". Z tego tytułu Draw Distance przysługiwać będzie jednorazowa opłata. Jej wysokość nie jest znana. Umowa będzie mogła zostać przedłużona na kolejny rok za dodatkową opłatą. W przypadku skorzystania z prawa opcji, producent nabędzie prawa do ekranizacji gry oraz możliwość wykorzystania jej w internecie.
- Obecnie z powodu COVID-19 animacje są gorącym tematem (głównie z powodów logistycznych), a SPT ma własne studio animacji, co tym bardziej otwiera nam przestrzeń do współpracy. Już teraz widzimy duże zaangażowanie ze strony amerykańskiego partnera – informuje Michał Mielcarek, prezes Draw Distance.
Warto dodać, wszelkie prawa związane z "Serial Cleanerem" jako grą wideo, w tym praw do wydania, sprzedaży i dystrybucji dalszych wersji tytułu pozostają w rękach Draw Distance. To o tyle istotne, że twórcy pracują obecnie nad kontynuacją hitu. "Serial Cleaners" ma już swoją stronę na Steamie, premiera w wersji na PC i konsole planowana jest na 2021 roku.
Pierwsza część opierała się na odniesieniach do filmów z lat 70., kontynuacja inspirowany jest kultowymi serialami telewizyjnymi i filmami ostatniej dekady minionego wieku. Poziomy gry nawiązują do różnych znanych produkcji ekranowych tego okresu.
Akcja zostanie osadzona w Nowym Jorku lat 90. XX wieku. Gra ma łączyć w sobie elementy skradanki, szybkiej akcji i wielowątkowej historii mafii. Gracze wcielą się tym razem nie w jednego, a kilkoro profesjonalnych czyścicieli miejsc zbrodni, których zadaniem będzie pozbywanie się zwłok, usuwanie krwi i dowodów przestępstw. Na miejscu będzie czyhała policja patrolująca teren. Zadaniem graczy będzie takie zaplanowanie działań, aby przechytrzyć funkcjonariuszy i nie dać się złapać. Ich decyzje będą miały wpływ na rozwój fabuły.