Senua może i nie miała łatwego życia, ale za to ma rzesze fanów
Twórcy Hellblade nie spodziewali się takiego sukcesu.
Listopad to był dobry miesiąc dla twórców Hellblade'a. Grę udało się sprzedać w ilości 500 tysięcy egzemplarzy, z czego ponad połowa powędrowała do użytkowników PC.
Podczas londyńskiego EGX Rezzed, dyrektor studia Ninja Theory, Tameem Antoniades, przyznał, że nie spodziewał się takiego sukcesu na blaszakach.
Kolejną rzeczą, która go dziwi, jest fakt, że sporo osób wybrało grę na klawiaturze i myszce, a nie za pomocą pada.
Przypomnę, że gra pojawiła się w sierpniu zeszłego roku i już w październiku Ninja Theory ogłosiło sukces sprzedażowy. W ciągu kilku następnych miesięcy przygody Senuy zostały docenione podczas kilku imprez branżowych, m.in. dostały aż pięć statuetek na prestiżowych British Academy Games Awards, o których pisałam jakiś czas temu.
Od 11 kwietnia Hellblade jest też dostępna na konsole Xbox (o czym pisał Adam Piechota). Zachęcam też do odświeżenia sobie recenzji Pawła Olszewskiego z sierpnia zeszłego roku, w której zwraca on uwagę na to, jak Hellblade rozszerza granice gier wideo.