Sensible World of Soccer

Sensible World of Soccer

Michał Zacharzewski
SKOMENTUJ

*Ten tekst odpowie wam na pytanie, jak grać. A jak grać? Tak, aby wygrać oczywiście.*Sensible World of Soccer to jedna z najbardziej rozrywkowych piłek kopanych na komputery klasy "mniej niż Pentium". Uboga, dwuwymiarowa grafika, brak przerywnikowych animacji, słaby dźwięk. Jednak SWOS nie jest tak prosty, jaki się wydaje. Osiągnięcie czempionatu wymaga nie tylko odpowiednio "nastawionego celownika", jak to się mówi w slangu piłkarskim, ale i giętkich palców, ogrania i najzwyczajniejszego szczęścia. Niniejszy tekst będzie wam pomocny, jeśli zaczynacie dopiero zabawę w SWOS-a. Starszym, to jest bardziej zaawansowanym, może służyć jedynie jako dopełnienie, czyli zapychacz szpar w czaszce. A więc - zaczynamy.Ponieważ największą przyjemność zaznaje człowiek, kiedy ma nad wszystkim władzę, proponuję zaangażować się w karierę trenersko-grajkową (innymi słowy grający trener, facet, który decyduje o wyniku na boisku i o zakupach nowych kopaczy). W tym celu trzeba wybrać opcje career z głównego menu. Później już tylko kilka formalności (imię, nazwisko, płeć) i rozpoczynamy zabawę. Jako młody, ale za to ambitny trener, stajemy przed możliwością przejęcia jednej z ponad tysiąca drużyn grających na świecie. Proponuję zaopiekować się na początek wybranym klubem (na narodówkę przyjdzie pora), najlepiej swojskim - to jest polskim. Chętnym polecałbym wrzucić na ruszt aktualne składy ściągnięte z naszej strony. Udało się? Wiec zaczynamy po raz drugi.Jest drużyna, jest kasa, są i zawodnicy. Można, a nawet trzeba nimi pohandlować. Kupujemy graczy na dwóch rynkach - krajowym i zagranicznym. Można spróbować się o nich potargować, nie radzę jednak startować z niskiego pułapu, gdyż partnerzy w rozmowach mogą się obrazić i zrezygnować z jakichkolwiek kontaktów. Handel wygląda tak: stawiamy cenę, którą gracz jest aktualnie warty, lub też minimalnie niższą. Można też dorzucić jakiego naszego grajka uwzględniając jego wartość rynkową. Potem nasz konahent podejmuje decyzję: sprzedaje gracza, żąda więcej lub obraża się. Oczywiście najsensowniej jest odsprzedawać gracza z tej samej pozycji, na która się kupuje, gdyż pozwoli to na utrzymanie jako takiej równowagi taktycznej, zwłaszcza gdy nie jest się doświadczonym trenerem. Handel wymienny warto też uskuteczniać w sytuacji, gdy nasz gracz jest kontuzjowany na śmierć (do końca sezonu - krzyżyk obok nazwiska) lub bardzo poważnie (czerwona kartka ze znakiem zapytania). W ten sposób pozbywamy się problemu i zdobywamy nowego, zdrowego gracza. Jeżeli klub odmówi sprzedaży gracza, o którego się ubiegasz, i zapoda ci spore wymagania finansowe, zrezygnuj. Czasem ceny spadają, czasem kluby rezygnują z wysokich żądań, nie warto więc przepłacać. Poza rynkami handlowymi obejmującymi graczy, którzy zostali zgłoszeni przez kluby na listę transferową, możemy próbować kupować zawodników bezpośrednio z klubów. Na ogół jednak nie są oni na sprzedaż i dopiero kuuupa forsy przekonuje ich mocodawców do podjęcia wstępnych negocjacji. Czasami jednak można w ten sposób kupić dobrego gracza taniej, niż podobnego mu na giełdzie. Pytanie tylko, jak długo będzie się go poszukiwać :)Przypominam, że w jednym sezonie można nabyć tylko pięciu graczy. Oczywiście istnieje mały triczek - kupując piątego gracza można kupić dwóch jednocześnie (niestety z tej samej drużyny), dzięki czemu liczba nabytków wzrasta do sześciu. I tak mało, ale zawsze coś.... W niektórych wersjach gry można dostać zawodników niemal za darmo - wystarczy zamienić się, zaoferować kontrahentowi dwóch zawodników za jednego, komputer się pomyli i zostawi ci jednego z nich w drużynie. Oczywiście, w zależności od wersji i od komputera (PC, Amiga) trik ten ma różną postać i nieco inaczej jest wykonywany. Oczywiście można też graczy sprzedawać. Ściślej - wystawić na rynek i czekać, aż kto się po nich zgłosi. Oferty napływające dotyczą na ogół graczy wyróżniających się - z pierwszego składu, strzelających bramki, biorących udział w zwycięskich meczach pucharowych. Dlatego warto jest wprowadzać do drużyny graczy będących na sprzedaż. I jeszcze jedno - graczy rezerwowych można przerobić na sprzedawalnych (wartych jakie 5 tysiaków, ale zawsze co) - wystarczy dać im pograć kilka meczów w pierwszym składzie.Kasę tracimy nie tylko na kupno zawodników, ale także i na mecze - za przewóz piłkarzy, za opłacenie ich żarcia, spania, pensji, itp. Zarabiamy co prawda trochę za bilety, zwłaszcza w czasie meczy pucharowych (zarówno PZP, UEFA, LM, jak i puchar krajowy), ale nie jest tego wiele. Główne zyski przybywają do nas na rozpoczęcie sezonu - jest to kasa od sponsora, kasa na drużynę i bonusy wszelakiej maści. Im wyżej się zespół uplasował w poprzednim sezonie, tym więcej forsy mu spłynie. Co ciekawsze, tyle samo kasy dostaje za zwycięstwo w lidze Milan, ile Z. Vilnus. Przez to po jednym dobrym sezonie mistrz wspomnianej Litwy może sobie kupić paru niezłych Włochów i rządzić u siebie aż po koniec świata.Tyle o marketingu. Pora na drugą połowę gry SWOS - czyli piłkę nożną w czysto zręcznościowym wydaniu. To jest najważniejsze, jak się dobrze gra, to jest i kasa, są dobrzy zawodnicy, a jak się klawisze mylą (albo co gorsza bramki), wtedy mamy deficyt i musimy robić to, co teraz Widzew, czyli wysprzedawać się co sił w nogach. Przed meczem ustala się zawodników (najdrożsi i najszybsi są najlepsi, kontuzjowanych najlepiej na ławę, albo jeszcze lepiej poza nią, bo wtedy szybciej dochodzą do formy). Potem taktyka - jedyne sensowne to właściwie defend i attack, dobry gracz ogranicza się jedynie do attack, bo po co się bronić, jak można w tym czasie strzelać bramki. Dla początkujących proponuję jednak obronę, ewentualnie 3-5-2. I wykopywać jak najdalej od bramki, gdzie czekają napastnicy (ci muszą mieć mocny strzał i dobrego spida, takie parametry jak kiwanie czy celność podań u nich nie maja najmniejszego znaczenia). Jak już się będzie w stanie powstrzymać Juve w atakach i przetrwać mecz z wynikiem 0:0, czas na zabawę w atak. Proponuje niewielką korektę - przesuniecie dwóch bocznych bocznych napastników odrobinę do środka, zwłaszcza gdy piłka jest w pobliżu bramki przeciwnika.Jest oczywiście kilkanaście sposobów, które dają spore prawdopodobieństwo zdobycia gola. Wszystko zależy jednak od wersji gry, jaką posiadamy. Przykładowo, w wersji 1.1 Sensible Soccer skuteczne są lekko podkręcone strzały z daleka, zaś w Sensible Soccer 1.0 warto próbować wbiec z piłką do bramki. Zajmijmy się jednak wersją ostatnią, czyli 96/97. Przede wszystkim zasada numer jeden - nie strzelamy w bramkarza, a obok niego, chyba że z bardzo bliskiej odległości (bramkarz się nie połapie, a poza tym dziad ma dziurawe grabie i trudności z koordynacją ruchową). Niby to banał, ale mało kto podczas boju o tym pamięta. Dalej - zawsze się trafi, gdy się strzela z dużej odległości (tuż za kołem) na wprost "luki" pomiędzy bramkarzem a słupkiem. Oczywiście strzał musi być atomowy (strzał plus klawisz do tyłu). Warto też ćwiczyć wrzutki na pole karne (jeden napastnik do drugiego) tak, aby ten drugi przejął piłkę dokładnie na linii bramkowej (wślizg?). Inny sposób dobry jedynie przy napastniku o mocnym uderzeniu - strzał z linii bramkowej lub nawet z pola karnego, w pełnym biegu oczywiście, tuz obok słupka (kąt prosty w stosunku do linii bramkowej). Dobrze wykonany jest zawsze skuteczny. Ale nie jest to łatwe. W przypadku rzutu karnego na bramkę "górną" strzał błyskawiczny w lewo - praktycznie 100% gola w najlepszym wydaniu. Jeśli strzelamy na bramkę "dolna" jest gorzej - proponuje najpierw zmylić bramkarza (markowanie strzału). Dalej - nie ma sensu strzelanie wolnego ponad murem - albo się nie uda, albo za wysoko się strzeli. Kolejna metoda na zdobycie bramki, napastnik w roli głównej - silne uderzenie z pola karnego z okolic nad słupkiem w długi róg, tak aby piłka przeleciała przed bramkarzem. Też dobry, przy szybko uwijającym się zawodniku można tym sposobem i z Barceloną wygrać (grając jakimiś cieniasami). Dobry przedni środkowy powinien też często strzelać z początków pola karnego mocno podkręcone piłki. Często takie wpadają. Co za do rogów - tu trudno coś ułapić, trzeba więc liczyć na to, że piłka spadnie któremu z naszych na główkę. W poprzedniej wersji (1.1) wystarczyło podawać wzdłuż linii końcowej. Trzeci w kolejności zawodnik strzelał 100% bramkę. Co tu dużo mówić, w 1.1 Polska pokonywała Brazylie 12:0, w najnowszej to już niestety niemożliwe. Z innych sztuczek - jeżeli jest 90 minuta a komputer atakuje bądź posiada piłkę (bramkarz, aut itp.) - warto wcisnąć S (statystyki). Na ogół komputer kończy wtedy grę. We wczesnych wersjach gry (94/95 itp.) można było dodać sobie kasy wciskając M (milionik oczywiście), zacząć wygrywać mecze w stosunku 2:1 (W) lub przegrywać w analogicznym (1:2). Te dwa ostatnie triki odbierały mi wszelaką zabawę i redukowały przyjemność do wartości ujemnych. Tyle na początek, resztę odkryj sam. Do zobaczenia na boisku (prawdziwym :)!!!

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne