W grze seks możliwy jest z czterema postaciami z drużyny - bardką Lelianą, wiedźmą Morrigan, Szarym Strażnikiem Allistairem lub elfem Zevranem. O ile Morrigan i Allistair są heteroseksualni, to Lelianę i Zevrana uwieść będzie można niezależnie od płci - już widzę te protesty ze strony Fox News.
Według artykułu, udało się to dopiero około 60. godziny gry (co wyjaśnia, dlaczego nie było nam dane zobaczyć tego aspektu gry podczas 24-godzinnego eventu w Londynie). Warunkiem koniecznym jest podarowanie postaci, którą chcemy uwieść odpowiedniego prezentu - cóż, jest to dość materialistyczne podejście. Jeśli gramy mężczyzną, Leliana i Morrigan będą o siebie straszliwie zazdrosne. Co ciekawe, nie będzie im przeszkadzać, jeśli w międzyczasie zabawimy się również z Zevranem. Morrigan nie jest jednak szczególnie konsekwentna, bo chwilę wcześniej mówi ci, że nie zamierza czyhać na twoją niezależność w tym względzie.
Jakie jest podsumowanie autora tekstu?
Po co to wszytko? Dobre pytanie. Seks w grach to spore wyzwanie i w Dragon Age wychodzi to dobrze, gdy seks wpleciony jest w narrację (a wpływa na fabułę dość znacząco, nie będę jednak zdradzać szczegółów). Jednak przygodny seks, który mógłby posłużyć pogłębieniu zrozumienia i empatii dla innych postaci wzmacnia jedynie postrzeganie kobiet jako istot zazdrosnych, zaborczych i o słabej woli (bez problemu wracających do zdradzającego je mężczyzny) oraz promiskuitywnych biseksualnych mężczyzn. Chcę przez to powiedzieć, że... seks mógłby być lepszy. Cóż, wygląda na to, że rzeczywiście seks w grze waha się między poważnym a dość infantylnym potraktowaniem tego tematu. Swoją drogą, jak wspomniałem w nagłówku, nagości w grze oczywiście nie uświadczymy. W końcu na widok sutka grze ESRB przyznanoły automatycznie kategorię AO, kwalifikującą ją do sprzedaży w USA tylko w sex-shopach.
