Ścinki, w których BioWare przeprasza, Activision bawi, a twórcy Teslasuit wymiatają (21‑27.01)

Dzisiejsze ścinki zacznijmy od Teslasuit, ubrania z pewnością zasługującego na miano smart. Specjalny kombinezon nie tylko umie monitorować parametry ciała czy kontrolować temperaturę, ale wspiera też monition capture, a także pozwala uruchamiać efekty haptyczne w grach VR.

Co zrobić, by VR w Ace Combat 7 dawało jeszcze więcej radości? Jeden z fanów gry postanowił nieco ulepszyć swoje gogle, tak żeby nawiązywały do tych noszonych przez growych pilotów. Edycja limitowana.

Kolejny ciekawy mod do Monster Huntera. Niedawno w ścinkach pisaliśmy o modyfikacji pozwalającej sklepać michę głównemu bohaterowi filmu król lew, a do listy bestii dołączyła właśnie królowa ksenomorfów. Kolejny cel twórcy to przeniesienie do gry Godzilli.

Niedawno twórcy Black Ops IIII krytykowani byli za sprzedawanie graczom czerwonej kropeczki do celownika za 50 jednostek growej waluty. Z śmiechów pod swoim adresem developerzy wyciągnęli jednak wnioski i postanowili, że nowy płatny celowniczek będzie bardziej wypasiony. Tym razem zamiast kropki sprzedają... uśmieszek. Dłużej musieli się nad nim napracować to i cena jest wyższa. Dokładnie 4 razy. Bo dobry produkt musi kosztować.

Kingdom Hearts III już we wtorek, tymczasem grono fanów, które złożyło na GameStopie preordery na zestaw z limitowaną edycją PS4 Pro w pakiecie, skarży się na anulowanie preorderów. Co dla wiernych fanów bylo o tyle smutne, że to limitowana edycja. Sklep skomentował już sprawę powołując się na to, że przez pomyłkę umożliwił większą liczbę zamówień, niż było egzemplarzy - przy wyborze kierowano się zasadą kto pierwszy ten lepszy. W ramach rekompensaty gracze otrzymali 25 dolarów do wydania. Niemniej naprawdę ładna wersja PS4 przeszła im koło nosa...

Pozostając jeszcze przy tematyce Kingdom Hearts III, Kotaku przygotowało przegląd wpisów z Twittera zawierających fan arty powstałe z okazji premiery gry. Pełną galerię można obejrzeć tutaj, natomiast poniżej drobna zajawka:

W tym miejscu miało być coś na temat Anthema, ale jeszcze się nie wczytało:

Generalnie nowa gra od BioWare jest bardzo pasjonująca już od momentu wczytywania. Czy się odpali? Czy znów zawiesi się podczas prezentacji nagród za misję? Czy tym razem połączy się z serwerami? Czy pasek ładowania znów zapomni, że jego zadaniem jest osiągnięcie 100%? Kto był wczoraj na streamie, ten wie, że zagrać wreszcie w Anthem to jak dostąpić zaszczytu. Ale Chad Roberston zdążył już przeprosić wszystkich fanów. Miało być pięknie, tylko wyszło jak zawsze:

Nowe wydarzenie sezonowe w Overwatchu zbliża się. Kolejna porcja skórek do zdobycia w trakcie roku świni inspirowana jest w dużej mierze znanymi postaciami historycznymi/z legend. Warto też odnotować, że oficjalna cena gry już na stałe została obniżona do 75 złotych. Od teraz wszystkie obniżki w stylu -50% liczone będą od tej ceny.

Zakończmy natomiast wspomnieniem o YetAnotherExhaustingDay. I wcale nie mam tu na myśli wczorajszych z Anthem podczas streama, a przygodówkę, której bohater jest zbyt zmęczony, żeby chociaż wstać z wyra. A żyć przecież jakoś trzeba. Jeżeli wasz dzień wygląda podobnie, może (podobnie jak bohater gry) warto rozważyć jakiegoś energetyka.

Miłej niedzieli

Krzysztof Kempski