Schalke 04 Gelsenkirchen ma już drużynę League of Legends
Kolejny klub piłkarski wchodzi w esport na poważnie.
O boomie na esportowców trudno jeszcze mówić, ale kolejne kluby widzą potencjał w takich transferach. Szlaki w Bundeslidze przecierał Wolfsburg, który ma już w swoich szeregach dwóch zawodników grających w FIFA 16. Niedawno podobną drogę wybrał angielski West Ham, podpisując kontrakt z Seanem Allenem, 24-latkiem, który przywdzieje klubową koszulkę na turniejach w grę EA Sports.
To w Premier League nowość. Sprawę skomentował nawet trener pierwszego zespołu "Młotów" Slaven Bilic, który cieszy się, że Allen będzie w ten sposób reprezentował West Ham na całym globie. David Bytheway epiłkarz Wolfsburga w rozmowie z portalem Weszło opowiadał m.in. o zmianie postrzegania grania w gry przez jego rodzinę:
Do tej pory pisaliśmy jednak o klubach piłkarskich, które powoli dostrzegają potencjał futbolu wirtualnego. Przypadek niemieckiego Schalke jest nieco inny. Klub nie podpisał kontraktu z jednym czy dwoma zawodnikami. Nie kupił też ekipy, która jeździ na turnieje w gry piłkarskie. Schalke będzie rywalizować w League of Legends. I dlatego kupiło po prostu całą drużynę Elements, która bierze udział w europejskich rozgrywkach LCS.
I znów powtarza się to, co słyszeliśmy przy poprzednich okazjach. Esportowcy nie są w klubie na doczepkę. Kupno Elements to znak czasów i uznanie, że klub sportowy nie może ignorować cyfrowej płaszczyzny rywalizacji. Oddajmy głos szefowi oddziału esportowego w Schalke:
FC Schalke chce wykorzystać swoje wieloletnie doświadczenie z pracy z piłkarzami w trenowaniu esportowców. Ciekawe co z tego wyniknie. Będę potężnie zdziwiony jeśli do końca roku nie usłyszymy o jeszcze kilku podobnych historiach z gatunku "sport wita esport".
[źródło: Eurogamer, informacja prasowa]
Maciej Kowalik