Scenarzysta ekranizacji Deus Ex: "to z tego typu rzeczy powstaje wielka fantastyka naukowa"
Jeśli baliście się o scenariusz ekranizacji Deus Ex, powinniście przestać. C. Robert Cargill zdaje się wiedzieć, na co się porywa.
W wywiadzie przeprowadzonym przez Jana Steifera na łamach film.org.pl, Cargill opowiada o swojej pracy nad filmem Sinister, pisaniu scenariuszy, a także ekranizacją Deus Ex: Bunt Ludzkości. Dlaczego się zgodził? Bo podoba mu się historia Deus Ex:
To bardzo filozoficzna gra. Jest w niej tyle świetnych i ważnych rzeczy. To z tego typu rzeczy powstaje wielka fantastyka naukowa. To nadaje się na świetny film. Jeżeli zadzwoniliby do mnie z pytaniem czy zrobie film na podstawie "Call of Duty" to raczej bym podziękował. Obejrzałbym taki film, ale nie interesuje mnie pisanie go. Za to "Deus Ex" - jestem wielkim fanem cyberpunku. Uwielbiam historię "Deus Ex", więc zgodziłem się bez zastanowienia. Tak! To dokładnie taki film, jaki chcę robić - inteligentny, mroczny. Potrafi być naprawdę dziki. Materiał na dobrą fantastykę. Rozmawialiśmy o tym, jak ma to w sobie coś podobnego do "District 9", "Loopera" (pl. "Pętla Czasu"). Czuć w nim "Blade Runnera" (pl. "Łowce Androidów"). Czuć w nim te wszystkie wielkie filmy fantastyczne, które kochamy. Jak zdradził Cargill, scenariusz adaptacji będzie opierał się na historii z "Buntu ludzkości", oczywiście nieco skróconej, bo nikt by nie wysiedział kilkudziesięciu godzin w kinie, a czas w grach płynie inaczej. Oczywiście od tekstu do skończonego filmu długa droga, ale scenarzyści (Cargill pisze razem ze Scottem Derrikcson, reżyserem adaptacji) chcą znaleźć złoty środek pomiędzy scenami akcjami, a momentami, po których "publiczność wyjdzie z filmu zastanawiając się czy zmierzamy w dobrym kierunku z technologią".
No i wszystko wskazuje na to, że jeśli pierwszy film się uda, to będą następne.
Konrad Hildebrand