Otóź można go obsługiwać nawet trzema zielonymi, zdeformowanymi paluchami.
A sama gra zapowiada się wyśmienicie. Tym większa szkoda, że nigdy w nią nie zagram.
Bo to wiązałoby się z zakupem Wii U.
Bądźmy poważni.
Piotr Bajda
Filmik jest nie tylko uroczy, ale pokazuje też jedną z cech kontrolera, której jeszcze nie reklamowano.
Otóź można go obsługiwać nawet trzema zielonymi, zdeformowanymi paluchami.
A sama gra zapowiada się wyśmienicie. Tym większa szkoda, że nigdy w nią nie zagram.
Bo to wiązałoby się z zakupem Wii U.
Bądźmy poważni.
Piotr Bajda