Są już recenzje Thiefa. Wielkiego hitu nie będzie?
Biorąc pod uwagę, jak wielkie były oczekiwania, to oceny najnowszego Thiefa należy chyba uznać za rozczarowujące.
Premiera gry za pasem. Właśnie spadło embargo na recenzje, a to oznacza, że te media, które już otrzymały i ograły swoją kopię, mogły opublikować werdykty. Recenzenci są zgodni w tym, że są w Thiefie momenty znakomite, ale giną pod zalewem błędów, bylejakości, kiepskich rozwiązań i słabego scenariusza. Spójrzcie sami, oto lista pierwszych ocen:
Game Informer - 8/10 Joystiq - 4/5 4Gamers - 7,7/10 Destructoid - 7,5/10 Gametrailers - 7,5/10 Playstation Universe - 7,5/10 EDGE - 7/10 OPM UK - 7/10 Videogamer - 7/10 Lazygamer - 6,9/10 IGN - 6,8/10 GRYOnline.pl - 6,5/10 Gamesided - 6,5/10 Eurogamer - 6/10 Gamespot - 6/10 Polygon - 6/10 Rev3games - 3/5 Rocket Chainsaw - 3/5 Kotaku - NIE
Kilka cytatów z recenzji:
GRYOnline.pl Z jednej strony to pewnie najsłabsza odsłona serii, która w części rezygnuje z jej charakterystycznej narracji i kreacji bohatera. Gra jest też pełna nieścisłości, błędów, kiepsko wykonanych elementów i niezbyt dobrych rozwiązań, które utrudniają kontakt z nią. Z drugiej strony, skłamałbym gdybym powiedział, że przy produkcji studia Eidos Montreal bardzo się męczyłem. Wręcz przeciwnie, zdarzały mi się w niej momenty zapomnienia, kiedy absolutnie wierzyłem w ten świat. Destructoid Historia i bohaterowie nie zapadają w pamięć, misje w większości są zbyt oczywiste, a kolejne miejscówki po pewnym czasie zlewają się w jedno. Ale, z drugiej strony, jest tu też sporo potencjału, jeśli zagłębić się w błyskotliwy system poziomów trudności czy tryby wyzwań. Pod tym względem Thief daje radę, jest dobrą skradanką, niezależnie od wad. EDGE Thief zdecydowanie nie jest katastrofą, jakiej wielu się obawiało. Fani, którzy poświecą czas na dostosowanie gry pod siebie przed pierwszym przejściem, odkryją w niej satysfakcjonujące wyzwanie. Ale i tak ciężko się pozbyć wrażenia, że, mimo swojej zręczności, Garrett zaliczył potknięcie w drodze na nową generację. Polygon W Thiefie są elementy z lepszej gry, może nawet znakomitej. Przygody Garreta bawiły mnie, gdy chodziło w nich o kradzież, szukanie kreatywnych sposobów na dostanie się do budynków albo wykradanie się z nich (...) Ale oczekiwałem o wiele więcej od tego włamywania się, niż gra była mi w stanie dać. Wszystkie elementy Thiefa tak naprawdę nigdy ze sobą idealnie nie grają. Zamiast tego zbyt często czułem się jak mysz w wąskim korytarzu pełnym kotów. My swoją kopię gry dostaliśmy dzisiaj. Postaramy się opublikować recenzję jeszcze przed premierą.
Tomasz Kutera