Są już prototypy Steam Machines, a Valve nie planuje gier na wyłączność
Są też pierwsze projekty pada. Mnóstwo projektów...
05.11.2013 | aktual.: 05.01.2016 15:56
Gazeta z Seattle miała okazję odwiedzić Valve w nieodległym Bellevue i zobaczyć dumnych twórców z wczesną wersją ich urządzenia.
Serwisy The Verge, Engadget (i tu) i Wired też dostały szansę obejrzenia urządzenia i u nich znajdziecie wiele więcej zdjęć. Zobaczycie np. upchnięte w Steam Machines podzespoły - m.in. karta graficzna GeForce GTX Titan i pocesor i7 - a sama maszyna jest przy tym niewiele większa niż Xbox 360: 30,5 cm szerokości, 7,4 cm wysokości.
Sekret okazuje się być bardzo prosty: Valve zaplanowało obudowę tak, by podzespoły mogły oddychać niezależnie. Procesor wydmuchuje powietrze do góry, zasilacz na bok, a grafika na tył - nie dzielą wspólnego powietrza z obudowy. W efekcie urządzenia okazuje się ciche i chłodne, zauważa The Verge. A Valve pracuje nad kolejnymi wersjami.
fot. Ken Lambert / The Seattle Times
Nieważne jednak, co w środku - ważne jak bardzo ten komputer będzie przypominał konsolę: na ile będzie prosty i intuicyjny w obsłudze. Co więc z systemem? Redaktor Engadget zauważa, że każdy, kto korzysta już z trybu Steam Big Picture ma o nim niejakie pojęcie - SteamOS jest bardzo podobny. Zbudowany na Linuksie, ale nie Ubuntu, tylko własnej wersji od Valve i zupełnie przystosowany do obsługi padem. Warto jednak zaznaczyć, że nie będzie to zastępstwo dla np. Windows 8 - poza przeglądaniem internetu niewiele tu funkcji typowych dla systemu operacyjnego: przeglądania plików czy aplikacji. Steam Machines to PC udające konsolę, ale raczej nie zastąpią PC w jego wielozadaniowości. Redaktor zauważa, że wadą może być brak opcji odtwarzania multimediów czy streamingu tychże (przez Netflix, Hulu) - te elementy są dopiero w planach. Minusem jest też niewielki wybór gier obsługiwanych natywnie. Valve rozmawia z twórcami gier od kilku lat przekonując ich do Linuksa - jeżeli ktoś robi grę na silniku Unity lub na Maca, to przygotowanie takiej wersji to już tylko mały krok.
edaktor Engadget nie przewiduje, by SteamOS odbił w najbliższym czasie salony z rąk konsol, ale zauważa, że Valve zawsze planuje długi rozwój swoich usług. Steam na początku tez nie zachwycał.
fot. Ken Lambert / The Seattle Times
Także kontroler na razie jest w fazie prototypowej - Valve zbudowało wiele różnych wersji o różnych kształtach, szukając takiego, który będzie się wygodnie obsługiwać. Pierwsze modele mają trackballe zamiast prawej gałki. Kulkę można obracać z dołu i góry. Ale jest też wersja z panelami dotykowymi, która jak zauważa redaktor Wired ma przyciski "wszędzie". I wrażenie obsługi touchpadów przypomina właśnie obracanie kulki - czuć opór, a elektromagnesy robią hałas podobny do trackballa. Touchpad zastąpił kulkę, bowiem da się go łatwo zaprogramować do różnych funkcji - może udawać mysz, ale wspierać też kontrolę gestami. Za konfigurację będzie odpowiadał SteamOS i profile tworzone do poszczególnych gier przez graczy. Pad na też żyroskop, a Valve myśli o dodaniu kontroli ruchowej.
W planach Valve ma też inne formy kontroli - jak np. gogle do wirtualnej rzeczywistości, które mierzyłyby reakcje gracza na grę. Program wiedziałby, czy jest on przerażony czy podekscytowany. Valve rozmawia też z twórcami Oculus Rift o tym, jak mogłoby im pomóc i co Steam mógłby im dać.
fot. Ken Lambert / The Seattle Times
Co miałoby Was skusić do zakupu? Na pewno nie gry dostępne tylko na SteamOS - potwierdził to Greg Coomer z Valve
(...) nie zobaczysz niesamowitego oprogramowania na wyłączność dla SteamOS od Valve. Nie zamierzamy robić takich rzeczy. To samo dotyczy też aplikacji od innych firm - dodaje Anna Sweet z firmy:
Kiedy rozmawiamy z twórcami, zachęcamy ich, by umieścili swoje gry w tak wielu miejscach, jak tylko to możliwe. Ponieważ uważamy, że klienci są wszędzie, a twórcy powinni docierać do nich na wszelkie sposoby i podtykać swoją grę klientom. Wypuszczanie czegoś na wyłączność dla SteamOS lub Steam Machine byłoby wbrew naszej filozofii. W firmie wspomina się nawet, że przywiązanie niegdyś Half-life'a 2 do Steama mogło nie być najlepszą decyzją, biorąc pod uwagę ówczesną kondycję platformy.
Pierwsze Steam Machines trafią do sprzedaży w 2014 r. - klienci dostaną je mniej więcej w jego połowie. Będą także w tańszej wersji, np. ze zintegrowaną karta Iris Pro od Intela. Valve przed styczniem nie powie, czy AMD lub Intel przygotowują specjalne czipy do ich urządzenia. A co ze zgodnością gier? Planowane jest rozwiązanie wbudowane w Steam, które wskaże w jakie gry da się grać na twojej platformie oraz jakiego sprzętu potrzebowałyby te, które nie działają - dane o tym byłyby zbierane z urządzeń innych graczy, więc użytkownik miałby gwarancję, że ktoś już daną konfigurację przetestował.
Ze wszystkich artykułów wyziera ostrożne zaintrygowanie tym, co planuje Valve - firma zaznacza, że ma sporo celów do zrealizowania przez następny rok czy dwa.
Paweł Kamiński