Rzeczy, których nie rób: Grożenie Blizzardowi bronią
Pewien mieszkaniec amerykańskiego stanu Kalifornia został aresztowany i oskarżony o grożenie Blizzardowi. Mężczyzna zapowiadać miał, że pojawi się w głównej siedzibie firmy z bronią.
22.07.2016 | aktual.: 23.07.2016 01:26
Nieco humorystycznym akcentem całej sprawy jest nazwisko podejrzanego. Mieszkający w Sacramento Stephen Cebula, jak wynika z informacji podanej przez biuro prokuratora wschodniego dystryktu Kalifornii, do przekazania swoich pogróżek użył Internetu. W dniach 2 i 3 lipca wysłał do Blizzarda kilka niepokojących wiadomości.
Groził więc, że „złoży firmie wizytę uzbrojony w AK47 i inne zabawne narzędzia” i „może zdecydować o spowodowaniu zamieszania w Blizzardzie za pomocą AK47 i kilku dodatkowych przydatnych gadżetów”. Niestety z podanych do publicznej informacji wiadomości nie dowiadujemy się, co tak mocno rozeźliło Amerykanina (nie, żeby jego zachowanie można było jakkolwiek tłumaczyć, ale ciekawie byłoby się dowiedzieć).
Tak czy inaczej, jak się szybko okazało, składanie tego rodzaju deklaracji zdecydowanie nie jest najlepszym pomysłem. Cebula został aresztowany 12 lipca po szybkim śledztwie, przeprowadzonym przez FBI. Aktualnie przebywa w areszcie, gdzie czeka na postawienie w stan oskarżenia. Poczeka do 26 lipca.
Maksymalna kara za czyny, których (rzekomo) dopuścił się Cebula, wynosi w Kalifornii 250 tysięcy dolarów grzywny i pięć lat więzienia. O wysokości kary ostatecznie zdecyduje jednak sędzia podczas rozprawy.
Biuro prokuratora w swojej informacji zaznacza dodatkowo, że aktualnie na Cebuli ciążą jedynie zarzuty. Do momentu przedstawienia dowodów ponad wszelką wątpliwość należy go więc traktować jako niewinnego.
Niewątpliwie jednak można również uważać go za niezbyt mądrego.
Dominik Gąska