Rutter wciąż zastanawia się co zrobić z ucieczkami z gry w FIFA 11
Jeśli często gracie w sieci w FIFA 10 problem jest Wam zapewne dobrze znany. Strzelacie pierwsi bramkę, a przeciwnik wychodzi sobie z meczu. Strzelacie na dwa do zera, podobnie. Zjawisko to jest nagminne i EA Sports ma tego świadomość. Dlatego przy pracach nad FIFA 11 testowane są dwa pomysły na ukrócenie go.
10.06.2010 | aktual.: 06.01.2016 17:08
David Rutter, główny producent gry, powiedział, że pierwszym z nich jest dżentelmeńska prośba o wyjście. Kiedy np. przegrywamy pięć do zera i gra nie sprawia już żadnej przyjemności będzie można poprosić przeciwnika o przerwanie meczu. Niby ok, ale co jeśli przeciwnik się nie zgodzi, a przegrywający i tak opuści mecz? Na dobrą sprawę niczego to nie rozwiązuje, dlatego też bardziej przemawia do mnie druga opcja, gdzie wychodzącego z meczu zastąpi konsola. Nadal nie jest to rozwiązanie idealne, bo wg mnie takich graczy powinno się piętnować, dodając np jakiś symbol przy ksywce, tak by wszyscy widzieli z kim mają do czynienia nim zabrzmi gwizdek sędziego. Rutter mówi także, że poprawiona zostanie też opcja gry dziesięciu na dziesięciu graczy, kiedy nie znajduje się aż tylu chętnych, przez podniesienia poziomu inteligencji piłkarzy, którzy uzupełniają skład.
Ja wciąż czekam, aż pasek wytrzymałości przestanie być w FIFA nic nie znaczącą ozdobą, a jak na razie o tym cicho, co budzi moje obawy.
Marcin Lewandowski
[via Eurogamer]