Ruszyła rejestracja na Digital Dragons 2017. Sam Lake z Remedy jednym z pierwszych potwierdzonych gości
Wybieracie się w maju do Krakowa? My na bank będziemy.
W tym roku ma być jeszcze ciekawiej, z jeszcze większym przytupem i w nowym miejscu. Wciąż w Krakowie, ale już nie w Starej Zajezdni, a w obiekcie International Conferences & Entertainment, który przez organizatorów nazywany jest "ekskluzywnym i pożądanym centrum kongresowym Europy". Digital Dragons z rok na rok rośnie i profesjonalizuje się, zmiana lokalizacji była więc tylko kwestią czasu. Z drugiej strony, zmiana nie jest radykalna - rzut oka na mapę miasta pokazuje, że Digital Dragons przenosi się tuż za rzekę. Na Kazimierz, do tamtejszych klimatycznych knajpek, wciąż będzie więc blisko. Decyzja o przeprowadzce wydaje się więc trafiona.
Ważniejsze jest jednak to, kto potwierdził w Krakowie swoją obecność. W dniach 22-23 maja na panelach dyskusyjnych posłuchać będzie można Brendy Romero, Sama Lake’a z Remedy, Scotta Humpriesa z Amber Studio i Adama Bormanna z Hangar 13. Co ważne, paneliści przeważnie nie zawijają się tuż po swoich wystąpieniach i bez większych problemów można sobie na terenie imprezy zamienić z nimi dwa słowa czy choćby nawet pstryknąć tylko pamiątkową fotkę. Właśnie za to bardzo cenię sobie atmosferę Dragonsów, właśnie tam miałem kiedyś okazję odbyć bardzo fajną rozmowę z Brianem Fargo czy Chrisem Avelonem. Niezbyt często nadarza się w życiu taka możliwość.
Digital Dragons to też możliwość pogadania z polskimi twórcami gier, których na co dzień raczej ciężko złapać. Sam w zeszłym roku przeprowadziłem w Krakowie wywiad z Marcinem Przybyłowiczem, kompozytorem muzyki do Wiedźmina 3 czy prezesem Techlandu, Pawłem Marchewką. Panowie nawet bez umówionych slotów byli tam jednak dostępni, jeżeli ktoś z was interesuje się nie tylko grami, ale też branżą i ogólnie gamedevem, to nie znajdzie raczej w Polsce lepszego miejsca na zasięgnięcie języka.
Warte uwagi są tez oczywiście same prelekcje zapraszanych gości, choć dla mnie Digital Dragons to synonim odkrywania gier indie. To właśnie w Krakowie często dowiaduję się albo mam okazję pierwszy raz zagrać w nadchodzące perełki sceny niezależnej. W zeszłym roku miano Best Indie Game zdobył 911 Operator, na uwagę zasługuje jednak znacznie więcej tytułów. Tutaj jest przegląd najciekawszych polskich indyków z Digital Dragons 2016. Nie wszystkie z nich zdążyły wyjść, lista dobrze zapowiadających się tytułów wciąż jest więc aktualna.
Wczesna rejestracja na Digital Dragons zapewnia atrakcyjniejszą cenę. Nie jest to tania zabawa - dostępny do połowy lutego bilet Pre Early-Birds kosztuje 520 zł. Im później tym drożej (910 zł przed samą imprezą), a dochodzą jeszcze przejazdy i noclegi. Można powiedzieć, że Digital Dragons prezentuje europejski poziom i europejskie ceny. Szczegóły sprawdzicie na stronie www organizatora. W kolejnych tygodniach/miesiącach mamy poznać kolejne atrakcje.
Paweł Olszewski